Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandal w Łebczu poniszczył banery z historycznym zdjęciami wioski z gminy Puck. Radny nie kryje oburzenia i szuka sprawcy | ZDJĘCIA

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Przemysław Grandicki
Wandalski wybryk w Łebczu. Działał sam lub ze znajomymi, na pewno z soboty na niedzielę 2-3 stycznia 2021. Ktoś nocą zniszczył plenerową wystawę poświęconą historii Łebcza. - Smutno i strasznie, bo zrobił to ktoś bez cienia refleksji - mówi radny Przemysław Grandicki, który teraz szuka sprawcy zniszczeń.

Kilka miesięcy, od jesieni 2020, wytrzymała nienaruszona wystawa historycznych zdjęć Łebcza, którą wspólnym wysiłkiem przygotowali Sylwester Dettlaff i Przemysław Grandicki. Wcześniej, przez ok. dwa lata zbierali dokumentację, odwiedzali mieszkańców, rozmawiali, chłonęli historię swojej wioski, by później pokazać ją swoim sąsiadom, ale też turystom.

Nie bez przyczyny na jednym z banerów obaj autorzy umieścili hasło:

Biada Narodowi, który nie chce pamiętać o swojej historii

Dziś aż żal patrzeć na zestaw pieczołowicie przygotowanych banerów, które ktoś pociął ostrym narzędziem: nożem, fragmentem potłuczonej butelki:

Wszystko stało się w styczniowy weekend z soboty na niedzielę (2/3.01.2021). Pod osłoną mroku ktoś zmasakrował plenerową wystawę. Czy na pewno? Radny z Łebcza nie ma wątpliwości, choć we wsi w gminie Puck nie brakuje osób, które twierdzą, że zniszczenia to efekt silnych wiatrów. Tych faktycznie zimą nie brakowało, ale...

- Były, owszem, jednak nie w pierwszy weekend nowego roku - przypomina Przemysław Grandicki. - Wcześniejsze wichury nie uszkodziły, ani nawet nie poluzowały naszej wystawy. Podwójne mocowanie było naprawdę solidne. Zadbaliśmy o to, by wszystko skrupulatnie zamocować na słupkach, które postawiliśmy dzięki dotacji z Urzędu Gminy Puck.

Jak wskazuje samorządowiec, ciężko uwierzyć w "wietrzną teorię", gdy się tylko bliżej przyjrzy zniszczeniom banerów. Trudno mówić o działaniu natury.

- To proste cięcia, bez żadnych poszarpań - zwraca uwagę radny.

Wiatrowi też byłoby ciężko zniszczyć baner ukośnym cięciem, jak np. stało się to na fragmencie poświęocnym dziejom poczty w Łebczu.

Historia Łebcza: przy ścieżce rowerowej zrobili plenerową wy...

Kto mógł zniszczyć wystawę reprodukcji historycznych zdjęć z Łebcza? Nie wiadomo, bo sprawcy nie udało się złapać. W tej części wsi są kamery, więc może pomóc przejrzenie monitoringu. Być może także ktoś widział wieczorno-nocny wybryk chuligana.

- Proszę o dosłownie każdą wiadomość, która pomoże ustalić sprawcę lub sprawców - apeluje Przemysław Grandicki. - Nie można pozwolić na to, by tak bezczelnie marnować czas, pieniądze i wysiłek, który wszyscy wspólnie włożyliśmy w przygotowanie wystawy.

Do samorządowca można zadzwonić (511 812 555) lub napisać wiadomość do naszej redkacji (mailem [email protected] lub w wiadomoci na facebooku - kliknij tutaj Puck.NaszeMiasto). I radny gminy Puck, i my gwarantujemy każdemu pełną anonimowość.

Mieszkaniec Łebcza nie chce komentować chuligańskiego wybryku, bo jak mówi, czyn dość wyraźnie mówi sam za siebie, by trzeba było to opatrywać dodatkowym komentarzem.

- Jeśli byli to młodzi ludzie, to mi zwyczajnie ich szkoda - podkreśla Przemysław Grandicki. - Zabrakło im chwili na refleksję, a na pewno mieli za dużo wolnego czasu, który podarowali im rodzice nie interesujący się swoimi dziećmi.

Premier Mateusz Morawiecki w kościele w Łebczu. W parafii pw...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto