Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiele wskazuje na to, że mur w Kuźnicy, który zjednoczył mieszkańców przeciwnych temu przedsięwzięciu, nie powstanie.

Łukasz Bartkowiak
Łukasz Bartkowiak
Mieszkańcy Kuźnicy, od grudnia 2018 r., bronili swego stanowiska w sprawie instalacji zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Poddali krytyce koncepcje Urzędu Morskiego w Gdyni, które zostały przedstawione w czwartek, 07 lutego 2019, w budynku informacji turystycznej. Mieszkańcy przedstawili też własny pomysł zabezpieczeń przed powodziami.

Budynek informacji turystycznej był wypełniony po brzegi. Sprawa budzi wielkie zainteresowanie. Urząd Morski w Gdyni przedstawił wraz z zaangażowaną w to przedsięwzięcie i zajmującą się infrastrukturą wodną firmą CDM Smith, koncepcje dotyczące ochrony przeciwpowodziowej. Wizualizacja dotyczyła kilku wariantów wybudowania wału wraz z murem, z przewagą nasypu bądź muru, z różnymi jego wysokościami lub samego nasypu. Żadna z propozycji nie znalazła uznania w oczach kuźniczan. Wszystkie oscylują wokół lub przekraczają 2 m wysokości.

Podniesienie wód

Wizualizacja omawiana przez specjalistę ds. geotechniki, w firmie CDM Smith, Adama Głuszkiewicza, dotyczyła planowanej budowy instalacji na odcinku od 57,5 km do 59,4 km od strony zatoki. Zawarta w niej była mapa zagrożenia powodziowego 1% + 1,76 m n.p.m do 1,87 m n.p. m., były to przewidywania w skali 100 nadchodzących lat. Wizualizacja ukazała oczom zebranym duże połaci zalanej Kuźnicy, gdzie port i spora część zabudowań, bez ingerencji w linię brzegową, znalazłyby się pod wodą. Mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi:

- Jak widzę tę wizualizację, to mi się chce śmiać. Morze nie wylało, a port od strony zatoki jest zalany- zauważyła Anna Jabłonowska z Kuźnicy. Ludzie dziwili się czemu woda otwartego morza "stoi" skoro wylały wody zatoki. Pytano o instytucje, która wykonała animację,czemu nie wypowie się autor, specjalista i na czym oparto symulację tej powodzi. Pojawiały się głosy, że za kilkanaście lat można wrócić do tego tematu, jeśli będzie potrzeba. W tej chwili kuźniczanie nie widzą potrzeby budowy. Mieszkańcy obawiają się tego, że Kuźnica straci na atrakcyjności przez stanie się placem budowy. Budowa jak i sama konstrukcja ma odstraszyć turystów, ponieważ przesłoni widok na zatokę.

Alternatywa kuźnicka

Nieformalnym reprezentantem rozwiązania wypracowanego przez kuźniczan, w sprawie zabezpieczenia przeciwpowodziowego, był Pan Leszek Kucira. Kilkakrotnie wspominał o możliwości zakupu modułowych kołnierzy, mobilnych zapór napełnionych wodą z pomocą pompy wodnej. Wymieniając zalety tej koncepcji, wspomniał o mobilności, budowie segmentowej, możliwie rozwinięcia i ponownego zwinięcia zapory. Piętrzenia modułów na dowolną wysokość dzięki temu, że można układać je w piramidy. Kontrastowały w tej części dyskusji koszta inwestycji zapory stałej, które szacunkowo określono na 4 000 000 zł, w porównaniu do ok. 6 tyś netto za segment mobilnej zapory przeciwpowodziowej.

Prawo do budowy istotnym aspektem

Zapytaliśmy burmistrza Jastarni, Tyberiusza Narkowicza, czy można mówić o konsensusie? - Jak widzimy nie. Mieszkańcy trwają przy swoim, także będziemy rozmawiać dalej, czy to co zaproponowali mieszkańcy, czyli tylko te zabezpieczenia mobilne w formie rękawów, będą wystarczające dla tego, żeby kuźnica mogła się dalej rozwijać. Nie uciekniemy od tego, każdy będzie chciał jednak prędzej czy później uzyskać przyłącze gazowe, albo dokonać jakiejś przebudowy i spotka się z tym, że mieszkaniec na terenie zalewowym, nie będzie mógł swojej inwestycji zrealizować. - burmistrz kilkukrotnie wspominał, że ludzie z terenów zalewowych mogą mieć kłopot z uzyskaniem prawa do budowy na swoich działkach. - Od razu wystąpimy do Wód Polskich z zapytaniem, czy to zabezpieczenie w formie rękawów jest wystarczające.

Naszemiasto.pl rozmawiało także z dyrektor Urzędu morskiego w Gdyni, Anną Stelmaszyk-Świerczyńską. - Nie będziemy kontynuować projektu, no chyba, że przyjdzie petycja podpisana przez mieszkańców. nm.pl - Czy to oficjalne stanowisko UMwG? - Na pewno to rozważamy poważnie.nm.pl - Czy urząd będzie dążył do sprawdzenia skuteczności kołnierzy? - Możliwość prawnych. - dyrektor UM w Gdyni, podobnie jak burmistrz, wskazuje na Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie", jako na organ państwowy, który w następnej kolejności podejmie tę sprawę.

Zobacz także ciekawostkę ze świata. Kiedy na Zatoce Puckiej rozważa się problem powodzi i instalacji przeciwpowodziowych, dalekie Morze Martwe wysycha:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wladyslawowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto