Nordowe Morsy - główni organizatorzy styczniowego spotkania w wodzie - cieszą się, że czwarta edycja ich sztandarowej imprezy wypaliła.
- IV Wielkie Nordowe Morsowanie już za nami. Kolejny raz udało się wspólnie doświadczyć pozytywnych emocji - podsumowuje Krzysztof Gruchała z Nordowych Morsów. - W świąteczny, styczniowy poranek kilkaset osób weszło do lodowatego Bałtyku. Jeszcze kilka lat temu pomyślałbym, że to niedorzeczne. Niesamowite spotkanie osób z różnych miejsc i środowisk.
Strażacy z OSP Karwia zadbali o bezpieczeństwo uczestników na lądzie i w wodzie. Z kolei dzięki Puckiemu Hospicjum powstały pyszne kanapki a morsowa gastronomia pracowała na najwyższych obrotach.
ZOBACZ TEŻ:
Tym razem nie dopisała pogoda, bo zamiast mrozu temperatura była na plusie, ale to nie przeszkodziło temu, by plaża we Władysławowie zaroiło się od amatorów zimnej kąpieli.
- Morsowanie to świetna aktywność, ponieważ ono integruje, ale również poprawia zdrowie - mówi Michał Kowalski, dyrektor COS OPO Cetniewo, które morsom użyczyło swojej gościny.
Nie byłoby Nordowego Morsowania 2018 bez finansowego i organizacyjnego wsparcia. Za te Norodowe Morsy dziękują Starostwu Powiatowemu w Pucku oraz wójtom i burmistrzom: Władysławowa, Jastarni, Helu i Krokowej, COS OPO Cetniewo, Centrum Kultury, Promocji i Sportu we Władysławowie, OSP Karwia, Puckiemu Hospicjum.
Wielkie Nordowe Morsowanie (2018) we Władysławowie:
wideo: Bałtycka TV
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?