Wielkie Nordowe Morsowanie, które odbyło się we Władysławowie (styczeń 2016) to dzieło Nordowych Morsów, które na bałtycką plażę zaprosiły wszystkich chętnych miłośników zimnych kąpieli.
- Dalej na północ jest już tylko Bałtyk! - zachęcały Nordowe Morsy, obiecując super ekipę, lodowatą wodę, pyszny żurek oraz olbrzymi tort.
ZOBACZ TEŻ:
I zrobiły to na tyle skutecznie, że z zaproszenia skorzystało ok. 130 osób. To były morsy niezrzeszone, debiutanci oraz ci, którzy kąpią się w grupach - Morsy Puck, Morsy Jastarnia, grupę Rewa 12:15, Wejherowskie Morsy, Helskie Morsy Cold Water, Disco Morsy Władysławowo, Morsy Rumia, Tri-Sea Władysławowo...
Morsy przywitał m.in. wiceburmistrz Kamil Pach.
- Jadąc tu, na termometrze miałem minus dziesięć stopni, więc muszę zadać to pytanie: czy wy wiecie, co robicie? - dociekał samorządowiec z Władysławowa.
Odpowiedziało mu gromkie "taaaaaak".
Wielkie Nordowe Morsowanie miało też dość nietypowego uczestnika. Gdy morsy pluskały się w falach morza (za ciepło nie było - temperatura powietrza -15, wody w Bałtyku, która nie zamarzła - około zera), z brzegu zeskoczył pies, który dziarsko rzucił się do wody i popłynął do swojej właścicielki.
Kto zmarzł w wodzie, ten mógł ogrzać się na brzegu, gdzie czekał m.in. 10-kilogramowy tor, gorący żurek, herbata, kawa i grzaniec oraz kosze z palącym się drewnem, przy których morsy i widzowie gromadziły się nadzwyczaj chętnie.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?