Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wilki na terenie Żelistrzewa- jak nauczyć się z nimi żyć? Na temat wilka słów kilka.

Magdalena Kupska
Post zamieszczony na profilu społecznościowym Sołectwa Żelistrzewo
Post zamieszczony na profilu społecznościowym Sołectwa Żelistrzewo
Sołectwo Żelistrzewo poinformowało na swoim profilu społecznościowym, że w miniony wtorek 15.01.2019 r. na terenie Żelistrzewa widziano 4 osobnik-ową watahę wilków.

Post o obecności wilków udostępniony przez Sołectwo Żelistrzewo szybko wywołał dyskusję. Co najważniejsze dotarł do dużej grupy odbiorców.

– Naszym celem nie jest straszenie mieszkańców. Mam obowiązek informować społeczność o tego typu zjawiskach. Cztery wilki były widziane przy głównej drodze na trasie Żelistrzewo-Puck, przy zjeździe na Rzucewo. – powiedział Naszemu Miastu Szymon Dettlaff sołtys Żelistrzewa

Wataha to grupa wilków działająca razem. Składa się z samca „basiora” (alfy) i samicy „wadery” (lub jednego z nich) oraz ich potomstwa. Dlatego mówiąc o czterech wilkach, można już używać tego określenia.

Informację o wędrujących wilkach widzianych na terytorium Żelistrzewa potwierdził Łukasz Szadura łowczy z Wojskowego Koła Łowieckiego nr 297 „DIANA”. – Przede wszystkim należy powiedzieć, że zwierzęta te występują przechodnie w tym rejonie i będą się pojawiały coraz częściej, ze względu na zwiększającą się populację tego gatunku, a co za tym idzie dostępnością pokarmu . Wilk ma dosyć duży areał osobniczy i jest w stanie pokonać sporą odległość by zdobyć pokarm dla siebie i swojej rodziny. Dawniej by uchwycić w obiektywie wilka trzeba było spędzić kilka miesięcy w terenie (włącznie z załatwianiem potrzeb fizjologicznych), by zwierzę przyzwyczaiło się do obecności i zapachu danej osoby, która po pewnym czasie mogła podejść na tyle blisko, by je sfotografować. Dziś żeby zrobić zdjęcie napotkanego wilka wystarczy wyciągnąć telefon. Dlatego też należałoby zacząć uświadamiać społeczeństwo jak funkcjonować w ich obecności, by sobie i im krzywdy nie robić. Zbudowana świadomość uchroni nas od niepotrzebnych zdarzeń, które mogłyby po raz kolejny rodzić niebywałe historie na temat wilków. –

Skąd mamy pewność, że na terenie Żelistrzewa pojawiły wilki, a nie np. dzikie psy?

Jak wyjaśnia łowczy Szadura – Na podstawie monitoringu, obserwacji tropów i odchodów możemy potwierdzić, że wilki pojawiły się w tej okolicy. Przede wszystkim należy zabezpieczyć zwierzęta domowe i hodowlane. Wilk głównie żywi się zwierzętami żyjącymi w lasach, nie mniej jednak pies na spacerze w lesie, bez smyczy, może stać się łatwym kąskiem dla głodnego osobnika.

Gminny lek. wet. Adam Lipski również skomentował sprawę wilków.

Jak powiedział naszemu reporterowi – Wiemy, że jest to stado żyjące w Puszczy Darżlubskiej. Chciałbym zaapelować zwłaszcza w sprawie psów trzymanych na uwięzi. Pies na łańcuchu, przytwierdzony do budy, nie ma możliwości ucieczki. – Jak dodaje Lipski, podczas prowadzonych przez weterynarza obserwacji zwierząt takich jak lisy, jenoty czy borsuki, widać wyraźnie, że dzikie zwierzęta stają się coraz bardziej odważne. Wkraczają na podwórka i okolice domostw. Był przypadek mieszkanki Pucka, która wstała rano i wychodząc na zewnątrz spostrzegła, że na parapecie spał lis. – wspominał weterynarz.

Granica między wilkiem a człowiekiem została zachwiana

Dlaczego granica między wilkiem i człowiekiem nie jest już tak wyraźna? Zjawisko wyjaśnił łowczy Szadura – W mojej subiektywnej ocenie to, że ten gatunek zaczyna podchodzić blisko siedlisk związane jest tym, że wilki nie czują zagrożenia wobec ludzi. Niegdyś polowano na wilki i to także powodowało, że trzymały się daleko od miejsc, w których mogłyby spotkać ludzi. Dzisiaj nie jest to już problem, ponieważ wilk objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Myślę, że w najbliższym czasie trzeba będzie borykać się wieloma problemami dotyczącymi ich obecności, dlatego warto uświadamiać społeczeństwo jak z nimi żyć. –

Reakcja wilka w momencie spotkania z człowiekiem

Co zrobić jeśli wilka spotkamy np. w lesie podczas spaceru? – Wilki są inteligentne i ciekawskie, potrzebują więcej czasu na ocenę z kim mają do czynienia. Ich zmysł węchu jest rewelacyjny dlatego czasami zatrzymują się aż dotrze do nich zapach, by „ocenić” obiekt. Z reguły są płochliwe wobec ludzi i odchodzą, jednak warto zachować szczególną ostrożność, bo trudno przewidzieć zachowania dzikiej zwierzyny w momencie spotkania. Myślę, że należałoby się wycofać – radzi Szadura.

Łowczy zaznaczył, że w mediach społecznościowych i nie tylko, środowisko myśliwych często jest niesprawiedliwie oceniane. – Jak wszędzie zdarzają się „czarne owce”, tak też i w naszym środowisku borykamy się z brakiem etyki wobec niektórych myśliwych. Dzisiejszym problemem społeczeństwa jest to, że humanizujemy zwierzęta i animalizujemy ludzi (nadajemy cechy ludzkie zwierzętom i odwrotnie ). Gramy na uczuciach ludzi poprzez umieszczanie drastycznych materiałów, które działają na naszą wrażliwość. Szadura podkreślił, że myśliwy wpierw jest ekologiem, przyrodnikiem, hodowcą, leśnikiem, weterynarzem, a kończy przygodę z łowiectwem w chwili pociągnięcia za język spustowy broni. Myśliwi to nie „kasta” zwyrodniałych ludzi jak się o nas pisze - to zwyczajni kierowcy, lekarze, mechanicy, muzycy, rolnicy czy nauczyciele. Dla nas to nie hobby, nie sport i też nie pasja, to styl życia. –

Jak zatem poszerzać świadomość na temat wilków wśród ludzi?

Według łowczego Szadury, bardzo istotne jest aby wypowiadanie się na temat zwierząt dziko żyjących w Polsce zostawić ludziom, którzy kształcą się w tym kierunku, pasjonują się, obcują na co dzień ze zwierzętami z racji chociażby wykonywanego zawodu. Jak wyjaśnia – Błądzimy podejmując rozmowę, a nie wiedząc czym się różni gatunek jelenia szlachetnego od sarny. Szadura z uśmiechem dodaje, że w środowisku myśliwych nazywają to „syndromem Bambi”.–

Wraz z coraz częstszą obecnością wilków w naszym rejonie, gmina oraz media stają przed wyzwaniem poszerzania wiedzy i świadomości dotyczącej tych wspaniałych zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto