Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władysławowo - Łebcz. Za co zrekultywować wysypisko

Janusz Nowicki
Pomysłowi budowy spalarni śmieci na rogatkach Władysławowa sprzeciwia się starosta pucki, Artur Jabłoński. To jednak niczego w sprawie nie zmienia, gdyż władny do podpisywania odpowiednich pozwoleń w tej sprawie jest ...

Pomysłowi budowy spalarni śmieci na rogatkach Władysławowa sprzeciwia się starosta pucki, Artur Jabłoński. To jednak niczego w sprawie nie zmienia, gdyż władny do podpisywania odpowiednich pozwoleń w tej sprawie jest wojewoda pomorski.
Tydzień temu poinformowaliśmy o próbie zlokalizowania spalarni przy obecnie funkcjonującym wysypisku śmieci w Łebczu - Danie. Wówczas głosy mieszkańców i władz gminy Władysławowo stanowczo sprzeciwiały się budowie tego typu obiektów w bezpośrednim sąsiedztwie miasta. W podobnym tonie wypowiadali się internauci, których opinie można było znaleźć pod artykułem na stronie puck.naszemiasto.pl.
- Proszę jednak spytać władz Władysławowa, jakie widzą inne rozwiązanie dla kwestii śmieciowej w naszym powiecie - radzi Tadeusz Puszkarczuk, wójt gminy Puck na której terenie ma powstać spalarnia. - Czy mieszkańcy Władysławowa wiedzą, że mogą płacić nawet dwa razy więcej za wywóz śmieci?

Zwolennicy budowy spalarni przy granicy z Władysławowem przypominają cały czas o kosztownej rekultywacji zamykanego wysypiska śmieci. Powstanie spalarni łączą z szansą na rozwiązanie tego problemu.
Istniejące wysypisko było po prostu zwykłym wyrobiskiem, do którego w pewnym momencie zaczęto zwozić śmieci. Gdy ówczesne władze zorientowały się w skali problemu, postanowiły wykorzystać ?dziurę? na cele wysypiska. Problem jednak w tym, że śmieci tam leżące nie zostały odpowiednio zabezpieczone od spodu. Na dodatek administrująca wysypiskiem pucka firma, przez całe te lata nie zbierała pieniędzy na rekultywację. Tak więc potrzebne są ogromne pieniądze do rozwiązania tych problemów.
- Władze Władysławowa zdają się nie zauważać tego problemu - mówi Tadeusz Puszkarczuk, wójt gminy Puck. - Może w takim razie przeznaczymy na to pieniądze ze sprzedaży gruntów, które miasto otrzymało między innymi pod wysypisko śmieci?
Grunty - w okolicy obecnego wysypiska - miała przed laty przekazać miastu Władysławowo Agencja Rolna Skarbu Państwa.
Problem śmieci z terenu powiatu puckiego mogą jeszcze rozwiązać trwające negocjacje w sprawie wywożenia ich na składowisko w Łężycach (gm. Wejherowo). W tym wypadku nie obejdzie się prawdopodobnie bez podwyżek cen wywozu śmieci.

Poważny problem
Artur Jabłoński, starosta pucki
- Pomysł budowy spalarni jest w sprzeczności z obowiązującym planem gospodarki odpadami powiatu puckiego. Podzielam obawy władz Władysławowa, że projekt ten może stanowić w konsekwencji poważny problem dla zrównoważonego rozwoju powiatu. Jednak kwestie wszelkich pozwoleń na tego typu działalność wydają służby wojewody i marszałka pomorskiego, a nie starostwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto