Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna na Ukrainie widziana oczyma mieszkańca Pomorza. ZDJĘCIA

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
Wojna w Ukrainie widziana oczyma mieszkańca Pomorza
Wojna w Ukrainie widziana oczyma mieszkańca Pomorza Słupska Kronika Filmowa
46-letni Mariusz Nowicki pokazuje wojnę na Ukrainie ze swojej perspektywy. Był tam niedawno. Przywiózł nie tylko wspomnienia, ale także przejmujące fotografie. Zobaczcie je w galerii zdjęciowej. Nasz rozmówca to mieszkaniec Słupska. Od 2004 roku dziennikarz w różnych słupskich mediach. Jego pasją jest m.in. fotografia i utrwalanie obrazu z dźwiękiem.

Wojna na Ukrainie widziana oczyma mieszkańca Pomorza. Lekcja smutku i lęku

- Mniej więcej rok temu, o tej samej porze, planowałem wyjazd do Ukrainy - mówi Mariusz Nowicki. - Chciałem odwiedzić kolegę, którego bardzo dawno nie widziałem. To słupszczanin, który od kilkunastu lat mieszka w Kijowie. Jeszcze w styczniu 2022 roku omawialiśmy szczegóły mojego wyjazdu. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że owszem, spotkamy się, jednak w zupełnie odmiennych i jakże dalekich od towarzyskich okolicznościach. Wszystko zmieniło się 24 lutego 2022 roku. Trzy dni później byłem na granicy i zabierałem z niej ludzi uciekających przed wojną. Ludzi nagle pozbawionych domów, przerażonych, niepewnych jutra. To, co wówczas widziałem przy granicy, na dworcach kolejowych czy ośrodkach dla uchodźców, to obrazy które do tej pory znałem z książek i filmów o tematyce wojennej. Tym trudniej było pojąć, że takie rzeczy mogą dziać się i dzieją w XXI wieku i do tego tak blisko naszego domu. Wtedy to było oczywiste, że trzeba im pomagać. Tak długo, jak będą tego potrzebować.

Mariusz Nowicki to mieszkaniec Słupska. Od 2004 roku dziennikarz w różnych słupskich mediach. Jego pasją jest m.in. fotografia i utrwalanie obrazu z dźwiękiem. Z Ukrainy przywiózł wspomnienia, ale także, mówiąc wprost, materiał nadający się na reportaże, czy wystawy.

W tym miesiącu - w styczniu 2023 roku - będzie można obejrzeć ekspozycję wojennych fotografii naszego rozmówcy w Słupskim Ośrodku Kultury. Każda z nich aż krzyczy z bólu. Każda z nich jest niesamowita, budzi grozę, strach, pokorę. Zdjęcia są wojenne. Pokazują okropieństwo tego co doświadcza Ukraina - kraj, który sąsiaduje z nami. Kraj, którego ludność w różnych przekazach medialnych pokazując swój dramat powtarza jak mantrę:

- Zobaczcie, co nam robią „bracia Słowianie”. Tam giną ludzie - dzieci, ich rodzice, dziadkowie. Giną w imię czego?

Poznał czym jest prawdziwy strach podczas wojny na Ukrainie

- Wśród tych wszystkich ludzi był też mój kolega. Tak jak tysiące innych mieszkańców Kijowa ewakuował się wraz z rodziną z atakowanej przez Rosjan stoicy Ukrainy - mówi Mariusz Nowicki. - Później powiedział mi, że właśnie wtedy poznał czym jest prawdziwy strach. O rodzinę, o żonę, o dzieci, o życie po prostu. Na szczęście dojechał do Polski bezpiecznie, dziś mieszka z rodziną w Warszawie. Dziesięć miesięcy później pojechaliśmy do Kijowa razem. Tam nawiązałem kontakt z Ivanem i Xenią, którzy bardzo mi pomogli w realizacji materiału zdjęciowego. Oboje mieszkają w Kijowie. Ivan w pierwszych dniach wojny, gdy na przedmieściach Kijowa toczyły się ciężkie walki, dostarczał ukraińskim żołnierzom pomoc medyczną. W drodze powrotnej zabierał rannych do kijowskich szpitali. Z kolei Xenia jest wolontariuszką, która udzielała pomocy psychologicznej cywilom z miejscowości, które znalazły się pod rosyjską okupacją - mieszkańcom Buczy, Irpienia, Hostomela, czy Borodzianki. To co tam można zobaczyć... Po prostu nie chce się wierzyć, że w dobie takiej cywilizacji jaką mamy, człowiek robi coś takiego drugiemu człowiekowi. Ciężko przejść nad tym do porządku dziennego. Byłem na Ukrainie niedawno i zobaczyłem to wszystko. Część mojej relacji zamieściłem na kanale youtube - Słupska Kronika Filmowa. To mój autorski projekt. Po prostu pracując jako dziennikarz i operator postanowiłem dokumentować wydarzenia z miasta i regionu, ale nie tylko, w nieco innej formie. W przyszłości chcę się skupić na krótkich filmach dokumentalnych, w dwóch kategoriach: ludzie i miejsca. Obecnie prowadzę sam SKF i pracuję w Animal Patrol Słupsk. Wcześniej też zjeździłem Europę jako kierowca busa i kawał Szkocji, dostarczając auta klientom wypożyczalni samochodów. Do tego byłem stolarzem i kucharzem w restauracji włoskiej.

Ukraina w sercu

Mariusz Nowicki, jak mówi, chleb jadł z niejednego pieca i niejedno widział. Jednakże to Ukraina jest w jego sercu i na pewno tam pozostanie na zawsze. Nie wyklucza, że tam jeszcze wróci. Mówi, z nostalgią, że niesamowite wrażenie zrobił na nim widok sterty spalonych i ostrzelanych aut, którymi ludzie uciekali z podkijowskich miejscowości.

- Widoki z Buczy, Borodzianki, Hostomela: zniszczone wieżowce, domy po ostrzałach rakietowych, ruiny bloków, porzucony sprzęt wojskowy - opisuje.

Trzyma aparat fotograficzny. Patrzy, pstryka... Patrzy, pstryka. Chwila ciszy. Bardzo przejmującej, za którą wielu mieszkańców Ukrainy tęskni, bo na porządku dziennym są alarmy rakietowe. Część rakiet jest zestrzeliwanych, ale część dolatuje do celu.

To obraz wojny w sercu Europy, która trwa już niemal rok. Ile jeszcze? Miejmy nadzieję, że jak najkrócej. Pewne jest, że świat się zmienia i nie będzie taki sam. Nikt się nie spodziewał, że po II wojnie światowej - i z takim mozołem budowanym pokoju i odbudowywanej Europie - znów pojawią się tutaj demony wojny.

Takich osób, jak Mariusz Nowicki, nie brakuje. Te osoby są wśród nas gotowe pomagać, wspierać. Te osoby również dokumentują to co zobaczyły i jest to cenna lekcja dla każdego z nas. Cenna i bardzo bolesna. Żyjemy w dobie komputerów, telefonii komórkowej, internetu, gdzie przesył informacji jest błyskawiczny. A z drugiej strony konflikty zbrojne nadal targają światem. Targają prymitywne instynkty, gdzie ktoś komuś coś każe, a ten to wykonuje. Przykre, ale boleśnie prawdziwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojna na Ukrainie widziana oczyma mieszkańca Pomorza. ZDJĘCIA - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto