Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek prezydenta Andrzeja Dudy na skuterze wodnym na Zatoce Puckiej podczas wakacyjnego wypoczynku na Półwyspie Helskim

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
fb.com/AndrzejDudaPrezydentRP
Prezydent Andrzej Duda spędził sierpniowy weekend w letniej rezydencji w Helu. Nudno nie było, bo prezydent wybrał się na przejażdżkę na skuterze wodnym. Ale podczas szusowania po Zatoce Puckiej zdarzył się wypadek: kierowana przez Andrzeja Dudę maszyna nagle przewróciła się, a prezydent wylądował w wodzie.

O zdarzeniu poinformował Super Express, który przedstawił szczegóły całego zdarzenia. W upalny, sierpniowy weekend Andrzej Duda wypoczywał w prezydenckiej rezydencji w Helu.

Jak informuje reporter, prezydent najpierw miał zrobić kilka rund z dużą prędkością sam na skuterze wodnym, a później wrócić na pomost, z którego jego wyczyny oglądało kilka osób. Następnie Andrzej Duda miał zmienić maszynę na inną, a na jej pokład zabrać pasażerkę.

Tym razem szybka runda po Zatoce Puckiej nie poszła tak gładko, gdyż w pewnej chwili maszyna gwałtownie przechyliła się na bok, a prezydent RP wraz z pasażerką wylądowali w wodzie, trzymając się kurczowo przewróconego skutera.

Prezydent z pasażerką nie byli sami na wodach Zatoki Puckiej, gdyż byli bacznie obserwowani przez Służby Ochrony Państwa z krążącej wokół łodzi.

Funkcjonariusze SOP błyskawicznie ruszyli na pomoc: podjęli pasażerów z wody, a skuter głowy państwa wzięli na hol.

Choć wypadek teoretycznie mógł być groźny w skutkach, to jedyne, co go wyróżnia spośród wielu podobnych zdarzeń, to fakt, iż zdarzył się on prezydentowi RP. Gdyby w wodzie wylądował zwykły śmiertelnik i wyszedłby z kraksy bez szwanku, a zdarzenie umknęłoby w natłoku wakacyjnych newsów znad morza.

- Ludzie w całej Polsce pływają skuterami wodnymi bez uprawnień, wystarczy, że się uczą i już mogą jeżdzić - mówi Jarosław Radtke, wiceprezes WOPR Województwa Pomorskiego. - Tak się dzieje cały czas i wszędzie.

Wiceprezes pomorskiego WOPRu tłumaczy, że nie dotarły do niego informacje o wypadku prezydenta Andrzeja Dudy na skuterze wodnym.

- Jeśli prezydent faktycznie spadł, to jest to normalne, gdyż bardzo często dochodzi do takich sytuacji i zdarzają się one każdemu, kto wsiada na skuter wodny - mówi Jarosław Radtke. - Wystarczy np. jakiś szybszy zwrot.

Prezydent Andrzej Duda, jako głowa państwa, w takich sytuacjach nie pozostaje sam, gdyż zawsze asekurują go funkcjonariusze Służb Ochrony Państwa, nawet podczas pływania.

- Istnieje porozumienie, które zostało zawarte wiele lat temu, pomiędzy zarządem głównym WOPRu a Służbą Ochrony Państwa - mówi wiceprezes WOPR Województwa Pomorskiego. - W ramach tego porozumienia nasi instruktorzy szkolili i szkolą na bieżąco funkcjonariuszy SOP, by byli profesjonalnie przygotowani i żeby w razie czego takiej pomocy udzielić.

Dramatyczna akcja poszukiwawcza w Helu: w wodzie z pola widz...

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto