Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok dla jednego ze sprawców brutalnego pobicia we Władysławowie: rok w zawiasach i odszkodowanie na rzecz poszkodowanych

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Do brutalnego pobicia dwóch obywatelu Ukrainy doszło 26 sierpnia 2019 pod klubem Czarny Koń we Władysławowie. W piątek, 20 listopada 2020 zapadł wyrok skazujący jednego ze sprawców: rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz zadośćuczynienie w wysokości 2 tys. zł dla jednego z pobitych, i 20 tys. zł dla drugiego. Dlaczego taki wyrok? To wyjaśnił nam prokurator rejonowy Jacek Chmielewski.

Do zdarzenia, w którym ucierpiały dwie osoby, doszło we wczesnych godzinach rannych w poniedziałek 26 sierpnia 2019., na ul. Sportowej we Władysławowie. W wyniku pobicia najbardziej ucierpiał Mikołaj, który spędził 18 dni w śpiączce, a następnie 15 miesięcy na rehabilitacji, pobytach w szpitalach i wielu operacjach. Cudem przeżył.

O sprawie pobicia Mikołaja i jego brata Władysława pisaliśmy obszernie w artykułach pt. Rasistowski atak na dwóch mężczyzn we Władysławowie? Skutek: 18 dni w śpiączce, uraz mózgu i wiele więcej oraz Brutalne pobicie we Władysławowie: Mikołaj przechodzi rehabilitację dzięki Waszej pomocy. Co ze sprawcami?

Niedługo po zdarzeniu, które wstrząsnęło mieszkańcami ziemi puckiej i wywróciło życie ukraińskiej rodziny mieszkającej we Władysławowie do góry nogami, policja i prokuratura namierzyła podejrzanych sprawców.

- Zebrany w sprawie materiał dowodowy uzasadniał postawienie zarzutów Przemysławowi J. i Pawłowi G. popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa z art. 158 § 2 kodeksu karnego w zb. z art. 160 § 1 w zw. z art. 11 § 2 kodeksu karnego na szkodę Mykola S. - wyjaśniał wtedy prokurator Jacek Chmielewski.

Jednak jeden z podejrzanych, Przemysław J., nie doczekał się procesu sądowego: po 5 miesiącach spędzonych w areszcie wyszedł na wolność, a jego sprawa została umorzona. Szczegóły umorzenia opisaliśmy w artykule pt. Pobity Mikołaj prawie umarł, a oczyszczony z zarzutów Przemysław odsiedział 5 miesięcy. Sprawa głośnego pobicia pod klubem we Władysławowie.

Drugi z podejrzanych, Paweł G., stanął przed sądem w Pucku w piątek, 20 listopada 2020. Rozprawa nie była jawna, a dziennikarze nie mieli na nią wstępu. Wyrok, jaki zapadł za zamkniętymi drzwiami sądu w Pucku, szokuje, ale ma swoje uzasadnienie.

- Rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz zadośćuczynienie w wysokości 2 tys. zł. i 20 tys. zł - taki wyrok zapadł po rozprawie w sądzie w Pucku.

Oskarżony Paweł G. miał przeprosić poszkodowanych braci z Ukrainy i zaoferować wypłatę zadośćuczynienia, a dodatkowo opowiedzieć o tym, co się wydarzyło tamtej nocy we Władysławowie.

- Sprawca Paweł G. złożył obszerne wyjaśnienia, wykazał skruchę i wskazał drugiego ze współsprawców pobicia Mykoli S. - mówi prokurator Jacek Chmielewski. - Także postępowanie w sprawie będzie kontynuowane.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto