O śmierci jednego ze swoich druhów, Roberta Ławniczka, poinformowali strażacy z OSP Połczyno, którzy z głębokim żalem zawiadomili, że odszedł on na wieczną służbę w sobotę, 13 maja 2023 r. w wieku zaledwie 39. lat.
- Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 13 maja 2023 roku w wieku 39 lat zmarł dh. Robert Ławniczak - informowała pogrążona w smutku brać strażacka z OSP Połczyno.
Ostatnie pożegnanie Roberta Ławniczaka z Połczyna
Uroczysta msza św. pogrzebowa ś.p. Roberta Ławniczaka odbyła się w kościele pw. św. Faustyny Kowalskiej w Pucku w środę, 17 maja 2023 r. o godzinie 10.00.
Duży kościół w Pucku wypełnił się pogrążonymi w żalu wiernymi żegnającymi ś.p. Roberta Ławniczaka. Obok bliższej i dalszej rodziny, zmarłego nagle strażaka-ochotnika żegnali przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, koledzy i koleżanki z pracy, a także przedstawiciele jednostek ochotniczych straży pożarnych powiatu puckiego ze strażakami z OSP Połczyno na czele.
Robert Ławniczak z Połczyna: człowiek rodziny, leśnik, strażak, społecznik
- Bywają takie chwile w życiu, takie jak chociażby ta, że po ludzku naprawdę człowiek milknie. Chociaż tak bardzo często, tyle ten człowiek ma do powiedzenia, to po prostu brakuje słów. Zdaje się, że właśnie w takich trudnych chwilach, które niosą brzemię ciężaru i wiele emocji, w duchu wiary, wychodzi naprzeciwko człowieka sam Bóg (...). Nasz bracie Robercie, wpisałeś się na trwałe w nasze serca, i nic, i nikt, nie jest w stanie z tych serc ciebie usunąć, już nigdy - mówił ks. mgr Mariusz Kunicki, administrator w parafii św. Faustyny Kowalskiej, który poprowadził uroczystości pogrzebowe. - Tak, jak tutaj wszyscy jesteśmy, żegnamy cię nasz bracie. Żegna cię bliska rodzina, sąsiedzi, przyjaciele, znajomi, przedstawiciele urzędów, przedstawiciele leśnictwa, tam, gdzie pracowałeś, i żegna cię tak licznie zgromadzona brać strażacka. Żegnają cię z honorami, z wdzięcznością, i najbardziej, z dumą.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje st. kpt. Krzysztof Ceynowa z KP PSP Puck
Ksiądz Mariusz Kunicki przypomniał także słowa zmarłego Roberta Ławniczaka, które dobrze zapamiętał. To z czasów, gdy w parafii trwały kolędy. Ks. Mariusz był wieziony do Połczyna przez Roberta Ławniczaka, właśnie po to, by mógł odwiedzić domy wiernych. Wiedząc, jak długie są ulice Połczyna i jak duża jest sama wieś, ksiądz Mariusz zastanawiał się, jak on poradzi obejść i odwiedzić te wszystkie domy.
- Toż to taka duża wieś, tyle domów, a on mówi do mnie: "księże Mariuszu, to się wszystko da! To się wszystko da". I tak przez całą kolędę, która trwała półtora miesiąca, słyszałem od niego: "to się wszystko da" - podsumował ks. Mariusz Kunicki. - Mówię wam to na koniec w duchu wiary: Droga rodzino, drodzy bracia, to się wszystko da.
Pogrzeb Roberta Ławniczaka z Połczyna
Ś.p. druh Robert Ławniczak spoczął na cmentarzu przy dworcu w Pucku.
Zmarł druh Robert Ławniczak. Strażak OSP Połczyno miał zaled...
Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?