Zniczomat w Tupadłach stanął jeszcze przed świętem Wszystkich Świętych. Tego typu sprzętów związanych z branżą funeralną na Pomorzu jest bardzo mało. Z inicjatywy sołtysa Jastrzębiej Góry oraz proboszcza parafii pw. Ignacego Loyoli - o. Andrzeja Batorskiego został zamontowany zniczomat - pierwsza w powiecie puckim maszyna, w której można kupić wkłady. Tuż przy wejściu na parafialny cmentarz w Tupadłach stanęła ta niezwykła maszyna, która od samego początku wzbudziła zainteresowanie wiernych.
ZOBACZ TEŻ:
- Już wcześniej myśleliśmy nad tym pomysłem - mówi sołtys Szymon Redlin. - Wtedy nomen omen nie wypaliło. W tym roku udało mi się zainteresować księdza proboszcza i razem wybraliśmy odpowiedni model. Wydaje mi się, że jest to wygodna forma dla wiernych odwiedzających cmentarz. Tutaj wkłady można kupić o każdej porze tym samym wspierając miejsce spoczynku naszych bliskich.
Wystarczy wrzucić monetę, chwilę zaczekać i później wyciągnąć świeczkę. Ceny nie są wygórowane. W zależności od długości wypalania zapłacimy dwa lub pięć złotych. W trzech magazynkach jest 80 sztuk wysokiej klasy zniczy. W parafii nie ukrywają, że będzie potrzebna osoba, która kontrolowałaby ten stan.
Zniczomat w Tupadłach kosztował ok. 7 tysięcy złotych. Pomysłodawcy szacują, że inwestycja zwróci się jeszcze w tym roku.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?