Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięska seria Arki Gdynia przerwana. Drużyna Petra Nemca straciła wygraną w doliczonym czasie

Janusz Woźniak
Tomasz Bołt
Arka Gdynia była blisko trzeciego zwycięstwa z rzędu w sezonie 2012/13 I ligi. Drużyna Petra Nemca straciła jednak bramkę już w doliczonym czasie gry, w efekcie tylko zremisowała z Kolejarzem Stróże 1:1.

Wbrew obiegowej opinii, że zwycięskiego składu się nie zmienia, trener żółto-niebieskich Petr Nemec dokonał dwóch korekt w wyjściowej „11”. Za Piotra Tomasika na lewej stronie pomocy zagrał Marcin Radzewicz, a miejsce Macieja Górskiego w ataku zajął Charles Nwaogu. Po pierwszym wyrównanym kwadransie gry gdynianie stanęli przed idealną szansą na objęcie prowadzenia. Po dośrodkowaniu Damiana Krajanowskiego niepilnowany, 7-8 metrów przed bramką gospodarzy, Mateusz Szwoch nie trafił do bramki. Groźnie pod bramką Kolejarza było także 4 minuty później, po składnej akcji Radzewicz - Nwaogu, ale skończyło się tylko na postraszeniu defensywy ze Stróż.

Gospodarze odgryźli się akcją z 23 minuty, po której Janusz Wolański trafił futbolówką w poprzeczkę. Błąd w tej sytuacji popełnił Bartosz Brodziński, który pozwolił skozłować piłce przed sobą, a ta przelobowała go i spadła na nogę Wolańskiego. Gdynianie w końcówce pierwszej połowy znowu groźnie zaatakowali. W 43 minucie przed szansą wpisania się na listę strzelców stanął ponownie Szwoch. Tym razem uderzał futbolówkę z linii pola karnego, ale zamiast groźnego strzału wyszło podanie do bramkarza. Kto wie, czy Szwoch po tych „popisach” nie zostałby zmieniony, gdyby nie akcja z ostatniej minuty pierwszej połowy. Wówczas Szwoch wyłożył w polu karnym piłkę Radzewiczowi, a ten strzelił nieuchronnie pod poprzeczkę.

- Ważne, że prowadzimy, a nie kto strzelił bramkę. Równie dobrze musimy jednak zagrać jeszcze w drugiej połowie tego meczu - mówił w przerwie zdobywca gola.

W jednym z pierwszych ataków w drugiej połowie gry gdynianie mogli podwyższyć prowadzenie. Znowu podającym był Szwoch, ale najpierw nie trafił w piłkę Nwaogu, a później źle przymierzył Krajanowski, umożliwiając skuteczną interwencję bramkarzowi gospodarzy. Szkoda, bo dla miejscowych piłkarzy to był sygnał, że nie wszystko jeszcze stracone. I groźnie pod bramką Arki zrobiło się w 68 minucie. Najpierw po mocnym strzale piłkę bohatersko na tułów przyjął Krzysztof Sobieraj, a dobitkę w dobrym stylu obronił Maciej Szlaga.

Nemec: Czekają nas mecze prawdy

Kiedy w Stróżach minęła 90 minuta gry, sędzia doliczył 3 minuty, wydawało się, że Arka wygra trzeci mecz z rzędu. Ale Kolejarz ma Macieja Kowalczyka, który w tym sezonie strzelił już cztery bramki. Wczoraj w doliczonym czasie gry odebrał gdynianom radość ze zwycięstwa.
Dośrodkowanie Kamila Nitkiewicza zamienił na gola na wagę remisu 1:1 i jednocześnie na piątego swojego gola w tym sezonie.

- Zdobyliśmy bramkę do szatni na zakończenie pierwszej połowy, straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Jeszcze w przerwie trener przypominał nam o pilnowaniu Kowalczyka. Cóż, stało się. Pełnia szczęścia była blisko, ale... gramy dalej - skomentował swój i kolegów występ Krzysztof Sobieraj.

Arka przeniosła się już w niedzielę do Krakowa, gdzie w środę zagra zaległy mecz z Cracovią.

Kolejarz Stróże - Arka Gdynia 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Marcin Radzewicz (45), 1:1 Maciej Kowalczyk (90).
Kolejarz: Forenc - Cichy, Szufryn, Markowski, Walęciak, Gajtkowski (46 Nitkiewicz), Niane, Stefanik (77 Gryźlak), Giesa, Wolański, Kowalczyk.
Arka: Szlaga - Tadrowski, Sobieraj, Brodziński, Dettlaff, Krajanowski (71 Oliveira), Jarzębowski, Pruchnik, Radzewicz (79 Tomasik), Szwoch (85 Rzuchowski), Nwaogu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto