Jest Pan kibicem Lechii Gdańsk na dobre i na złe?
- Tak, jestem w ogóle kibicem polskiego sportu.
Pytam, bo Lechia od pewnego czasu wielu chwil radości nie przynosi...
- No tak, ale jeśli jesteś kibicem, to na zawsze. Kiedyś byłem kibicem Bayernu Monachium i teraz też jestem kibicem Bayernu.
Z Lechią jest źle?
- Jest bardzo źle. Z całą polską piłką jest źle.
Skupmy się jednak na Lechii, która w ostatnich 8 meczach zdobyła tylko 3 punkty...
- Nie rozumiem tego. Nie wiem, czy tym chłopakom nie chce się grać, czy mają źle skonstruowane kontrakty.
Jak Pan postrzega grę Lechii?
- U nas wszyscy boją się ryzyka, grają asekuracyjnie. Mało jest takich piłkarzy, jak Traore, który potrafił sam pobiec, przejmował inicjatywę. U nas mówi się, że ktoś dobrze zagrał, jak dwa razy piłkę dobrze podał i nic nie sknocił. To nie na tym polega, bo trzeba grać odważniej. Kto nie ryzykuje, kto nie robi błędów, ten nie idzie do przodu. Jasne, nie można ciągle robić tych samych błędów, ale nie można ciągle się bać. Naprawdę źle to wygląda, bo nie ma nikogo, kto wiosną się wyróżnia. A jak było w meczu reprezentacji z Urugwajem? Światowej klasy zawodnicy, jak nie mieli piłki, to gryźli ziemię. Oni biegali, gryźli, wślizgami wbijali się pod nogi, a naszym się nie chciało i nie potrafili przeszkadzać. My nic nie robiliśmy, nie walczyliśmy. Forma bije klasę. A my nie mamy ani formy, ani klasy.
Po udanej rundzie jesiennej Lechia miała jednak całkiem spore apetyty - mówiło się nawet o europejskich pucharach...
- Tego nie potrafię zrozumieć. Jak można o coś grać, a potem tak dołować. Nie rozumiem tego, bo zawsze chciałem być najlepszy, zawsze chciałem wygrywać. Lechia ma najlepszych kibiców. Kibica jednak nie obchodzi, czy klub ma pieniądze na wzmocnienia, bo płaci za bilet i liczy na zwycięstwa. Kibice są naprawdę świetni i jest mi ich naprawdę szkoda.
Ostatnio jednak gdańszczanie pokazali charakter i doprowadzili do remisu w meczu z Ruchem.
- To jest fuks. Raz się uda, raz się nie uda. Charakter to byłby, gdyby to był finał Ligi Mistrzów.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?