Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziady w Pucku wystawione przez Wieko od Trumny przyciągnęły prawie 600 widzów! | ZDJĘCIA, WIDEO

Krzysztof Hoffmann
Dziady w Pucku. Grupa teatralna Wieko od Trumny wystawiła mickiewiczowski dramat tym samym inaugurując działalność Puckiego Centrum Kultury. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem - zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania publiczności. Dwa spektakle - piątkowy i sobotni - łącznie przyciągnęły 600 widzów.

wideo: Bałtycka TV

Dziady w Pucku (listopad 2016). Historię obrzędu przywoływania duchów opisana w drugiej części mickiewiczowskiego dramatu wzięli na warsztat artyści zrzeszeni w grupie teatralnej Wieko od Trumny. Uczniowie 1 LO Puck i Niepublicznego Gimnazjum Puck do premiery przygotowywali się naprawdę długo.

- Część z nas, szczególnie krótko przed występem spała po pięć godzin - komentuje Jakub Mielewczyk, reżyser i założyciel grupy. - To była nie tylko praca na samej sali, ale też w domu. Opłacało się.

Kulturalny spektakl od początku cieszył się sporym zainteresowaniem. Widzowie nie zawiedli. Na piątkową premierę przyszły prawdziwe tłumy - sala przyszłego Puckiego Centrum Kultury zakupiona przez miasto Puck mogła pomieścić ponad 200 osób zapełniła się niemal od razu. Nad bezpieczeństwem czuwali funkcjonariusze OSP Starzyno.

Widowisko rozpoczęło się z wielką pompą. Industrialne wnętrza poPZM-owskiej hali znakomicie zdały egzamin. Maszyny stały się rekwizytami, a oświetlenie, które zapewnił Maciej Szmyt świetnie wpisało się w klimat Dziadów. Swoje zrobiła też maszyna do tworzenia dymu - w połączeniu ze znakomitą grą aktorską zapraszał do metafizycznego świata wykreowanego przez narodowego wieszcza.

Piątkowe Dziady w Pucku zakończyły się salwą braw i wielkich gratulacji. Jako jedni z pierwszych do ekipy artystów wyruszyli przedstawiciele 1 LO Puck. Słowa uznania padły z ust Małgorzaty Zaremby i Piotra Czai. Jakub Mielewczyk zaimponował także burmistrz Hannie Pruchniewskiej.

- Wydarzenie spowodowało, że wszyscy na widowni zamilkli przez ponad godzinę - mówiła włodarz miasta. - Jesteśmy wszyscy pod ogromnym wrażeniem. Sprytnie to rozegraliśmy, żeby spowodować dyskusję na temat tego miejsca i znaleźć chętnych, którzy mogliby wspomóc nas w remoncie. Chcieliśmy pokazać, że mamy olbrzymi potencjał w mieście, dla którego warto to robić.

W sobotę zainteresowanie także było wysokie. Ludzie z sali wychodzili ogromnie podekscytowani, a teraz z niecierpliwością czekają na kolejne wydarzenie teatralne. Twórca jednak mówi stop.

- To był mój pożegnalny spektakl - komentuje Kuba Mielewczyk. - Teraz jest czas odpoczynku, a później studia.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto