Przedłużony ligowy sezon dla Korony Żelistrzewo. Czerwono-czarni w środę rozegrali przedostatni mecz rundy wiosennej, a właściwie barażowej. To spotkanie, przynajmniej teoretycznie, nie było planowane. Bo z rozgrywek miał wycofać się Bałtyk Gdynia.
Co też trójmiejski klub zaanonsował na swojej oficjalnej stronie internetowej.
- Też o tym wiemy - usłyszeliśmy w Pomorskim OZPN, gdy szukaliśmy potwierdzenia tej wiadomości.
Piłkarski serwis powiatu puckiego
W związku zastrzegli jednak, że dopóki nie wpłyną oficjalne dokumenty, to Korona będzie musiała przystąpić do baraży. Papierów do poniedziałku 4 czerwca nie dostarczono. I Korona musiała wyjechać do Kokoszek, by tam zmierzyć się z Jaguarem.
Przeciwnik zbyt wygórowanych warunków nie postawił - czerwono-czarni wygrali 4:1, więc sobotni rewanż jest już raczej czystą formalnością.
W Kokoszkach zespół oficjalnie jeszcze prowadził Sobiesław Przybylski. W sobotę w Żelistrzewie (mecz rozpoczyna się o godz. 13) trener też ma być. Ale to już pewne, że po raz ostatni.
- Żegnamy się w przyjaźni i dobrej atmosferze - mówi Ryszard Sitkiewicz, wiceprezes Korony.
Odwiedź nas także na facebooku!
Skąd to nagłe rozstanie? Przecież trener w ostatniej rozmowie z nami, przypominał, że chce zostać z zespołem - o ile Korona wywalczy zapowiadany przez niego, powrót do V ligi. Okazuje się, że Przybylski dostał ciekawszą ofertę z Pogoni Lębork.
A że jest ambitnym szkoleniowcem, nie mógł takiej okazji przepuścić.
- My nie byliśmy w stanie zapewnić podobnych warunków, jakie oferowała Pogoń - przyznaje wiceprezes Korony.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?