Koronawirus w gminie Kosakowo: po pierwszym przypadku zakażenia z Mechelinek samorządowcy apelują, by zostać w domach | ZDJĘCIA

W poniedziałek 30.03.2020 okazało się, że powiat pucki przestał być wolny od koronawirusa. Pierwszym zarażonym - jak poinformowały służby sanitarne - był samotny mieszkaniec Mechelinek, wioski położonej w gminie Kosakowo.

Starszego mężczyznę przetransportowano do szpitala jeszcze tego samego dnia.

Po pierwszym przypadku zarażenia koronawirusem w powiecie puckim emocjonalnie zaapelował wójt Marcin Majek, by mieszkańcy gminy Kosakowo zostawali w swoich domach.

- Tym bardziej musimy uważać i dbać o bezpieczeństwo Nas wszystkich. Nigdy nie wiadomo, kogo spotkamy, nie wiemy też, czy to my nie stwarzamy zagrożenia dla innych - pisał na facebooku samorządowiec z gminy Kosakowo. - Bardzo wszystkich proszę o rozwagę. Jeżeli nie musimy wychodzić, to pozostańmy w domu. To od nas zależy, jak szybko ten wirus będzie się rozprzestrzeniał i jak długo potrwa okres kwarantanny. #ZOSTAŃWDOMU. Wierzę, że kiedyś ta epidemia się skończy i wszystko wróci do normy. Tego właśnie Wam życzę.

Apele o nieopuszczanie domów w gminie Kosakowo wystosowali też sołtysi - Andrzej Śliwiński z Kosakowa (też jest przewodniczącym Rady Gminy Kosakowo) i Adam Kujawa z Mechelinek.

- Drodzy mieszkańcy. Apeluję do was... Zostańcie w domach, błagam... Skończcie te swoje spacery i bieganie po Mechelinkach. Z wyrazami szacunku - pisał sołtys Mechelinek.

W sukurs przyszedł też radny Michał Przysiecki, który opublikował swoje zdjęcie w maseczce.

- Zamiast czekać na kolejne oficjalne zakazy/nakazy ze strony Ministerstwa Zdrowia, należy samemu zadbać o bezpieczeństwo - własne i innych! - zaapelował na facebookowej grupie w gminie Kosakowo.

Starał się przekonać swoich mieszkańców, by ci aktywnie włączyli się w ochronę zdrowia. I stosowali zalecenie #zostańwdomu a także #zasłaniajTwarz oraz #nośRękawiczki (kiedy musisz wyjść).

I poprosił, by kosakowianie nie wstydzili się publicznego noszenia maseczek ochronnych na twarze.

- To żaden wstyd, a może zminimalizować skutki zarażania - argumentował Michał Przysiecki. - Nikt z Nas nie wie kogo może spotkać w komunikacji, sklepie lub aptece, i czy sam nie jest potencjalnym nosicielem! To nie wirus się rozprzestrzenia, to ludzie roznoszą wirusa

I rozpoczął facebookową akcję #zarażajOdpowiedzialnością. Ta nie jest skomplikowana, a w efekcie ma pomóc przełamać się tym, którzy wahają się przed spacerowanie z maseczkami.
- Wrzucaj na swoje prywatne konta fb zdjęcia w maseczkach/chustach/szalikach i #zarażajOdpowiedzialnością innych! - apeluje Michał Przysiecki.