Łebcz. Surfował w internecie, stracił sygnał, zaalarmował policję. Tak złapali złodziei

Całe zdarzenie to przykład dobrej współpracy obywateli i policji - podkreślają mundurowi -bo bez wspólnej akcji pewnie nie doszłoby do rychłego złapania uporczywych złodziei. A zaczęło się od surfowania po internecie w wykonaniu pewnego 23-latka z Łebcza.
Mężczyźnie w pewnym momencie zerwało się połączenie internetowe. Mieszkaniec gminy Puck sprawdził swój sprzęt - okazało się, że wszystko było z nim w porządku. A winę ponoszą sprawcy kradzieży kabla telekomuniakcyjnego.
- 23-latek szybko skontaktował się z dyżurnym puckiej komendy, a ten z patrolem w terenie - informuje st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy KPP w Pucku.

I tak złapano 25-letni podejrzanego, który resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Nad ranem wpadł jego rok starszy kompan. Jak się okazało kable mężczyźni ukryli w polu.
- Śledczy prowadzący czynności ustalili, że nie była to jedyna tego typu kradzież - przyznają mundurowi.

W połowie stycznia w tym samym miejscu, ci sami sprawcy - mieszkańcy sąsiedniej gminy Krokowa - po raz pierwszy ukradli przewód telekomunikacyjny. Obaj usłyszeli po dwa zarzuty kradzieży. Za włamanie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za dokonanie kradzieży do lat 5.

Zobacz też inne wiadomości z nadmorskiej kroniki wydarzeń.

A wczoraj policyjny dozór otrzymał 24-letni mieszkaniec Pucka, którego kryminalni zatrzymali w poniedziałek. Mężczyzna odpowie m.in. za... kradzież pralki.
- 24-latek w ostatnich dniach stycznia włamał się w Rozewiu do pomieszczenia gospodarczego skąd zabrał m.in. komplet garnków, elektronarzędzia, pralkę automatyczną - wylicza rzecznik KPP Puck. - Straty wyniosły około 17 tys. złotych.

Puccy kryminalni ustalili tożsamość sprawcy, którego zatrzymali w miniony poniedziałek. Skradzione przedmioty odzyskano, zostaną zwrócone właścicielowi.
- Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą nawet 10 lat pozbawienia wolności - wyjaśniają funkcjonariusze. - Do 5 lat odsiadki grozi sprawcom kradzieży.