Anonimowy donos o bombie był mocno ogólnikowy, bo w telefonicznym zgłoszeniu nie podano lokalizacji konkretnej restauracji McDonalds. Dlatego, ze względów bezpieczeństwa, zarządzono ewakuację wszystkich lokali w kraju.
Policja Puck też miała sporo pracy w związku z domniemanym atakiem bombowym.
- Dostaliśmy sygnał z komendy wojewódzkiej, którą zaalarmowali policjanci z Warszawy - relacjonuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - W ciągu pół godziny sprawdziliśmy cały lokal. Na szczęście, niczego podejrzanego nie znaleziono.
Mundurowi uczulili obsługę restauracji, aby o informowali o dziwnych zachowaniach gości oraz o pozostawionych w lokalu pakunkach.
Tylko na Pomorzu policja musiała odwiedzić 20 restauracji (w całej Polsce jest ich ponad 300) - w tym McDonalds Puck. Nie wszyscy klienci wiedzieli, że trwa poszukiwanie niebezpiecznego ładunku - zwłaszcza w restauracjach, które działają na zasadzie franczyzy - jak McDonalds Puck czy Rumia.
Mc Donalds Puck - zobacz otwarcie restauracji
W restauracjach nie znaleziono niczego niebezpiecznego - także w McDonalds Puck.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?