Po raz pierwszy jako kelner zaczął pracować w wieku 16 lat. Chciał zarobić na książki i tak sprawdza się w tej branży już od dwudziestu lat. Jednak kelnerowaniem Pan Przemysław zajmuje się tylko w weekendy. Na co dzień jest listonoszem.
- Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej pracy mam kontakt z ludźmi i to sprawia mi dużą przyjemność - mówi Przemysław Brzeski. - Pracując na poczcie mam weekendy wolne, dlatego też mogę dorabiać sobie w Zajeździe Florencja. W tym miejscu pracuję od 7 lat i jestem bardzo zadowolony.
W pracy kelnera zdarzają się też trudniejsze momenty.
- Czasami trzeba po prostu zagryźć zęby, jeśli goście są mniej sympatyczni, z pewnością nie można okazać emocji. W takich sytuacjach myślę sobie, jutro będzie lepiej - mówi kelner.
Chwile wolne od pracy Pan Przemek spędza z rodziną, żoną i piątką dzieci.
Tutaj znajdziesz aktualne wyniki naszego plebiscytuStrefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?