W niedzielnym meczu II ligi pomiędzy SMS PZKosz Władysławowo – MKS Skierniewice zdecydowanym faworytem był zespół gospodarzy (lider gr A II ligi przed tą kolejką).
- Niestety od początku meczu gra nie układał się po naszej myśli!- przyznają opiekunowie.
SMS odnotował dużą ilość straconych punktów (do przerwy goście rzucili nam 46 pkt).
- Przyczyną tego była zbyt mała agresywność w grze obronnej oraz ogromna ilość przegranych pojedynków jeden na jednego mówią szkoleniowcy. - Radosław Jarosz ogrywał naszych zawodników z ogromną swobodą – do przerwy 20 pkt!
Obejrzyj nasz serwis w całości poświęcony drużynie SMS PzKosz z Władysławowa
Po przerwie obraz gry niestety się nie zmienił. W ataku zawodnicy SMS grali poprawnie i próbowaliy składnymi akcjami odrabiać straty.
- Nasza w gra w obronie na to nie pozwalała - co odrobiliśmy, to straciliśmy - przyznają trenerzy.
Na początku ostatniej części gry na tablicy widniał wynik 63:56 dla gości ze Skierniewic. A po celnym rzucie za 2 i 3 pkt. Jakuba Garbacza, Władysławowo zbliżyło się na cztery oczka do rywali (65:61), ale kolejne proste błędy w obronie spowodowały, że bardziej doświadczony zespół gości to wykorzystał i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 82:75 dla MKS-u Skierniewice.
- Podsumowując, ten mecz to nie MKS wygrały tylko my przegraliśmy - przyznają szkoleniowcy SMS. - Zagraliśmy bardzo słabe zawody (przede wszystkim w obronie), ale w rewanżu liczymy na srogi rewanż i jesteśmy dobrej myśli. Na pochwałę w grze naszego zespołu (atak) zasługują: Jakub Garbacz (18 pkt), Leszek Kaczmarski (3x3 pkt) oraz Kamil Zywert (8 pkt).
Nasz serwis przygotowujemy wspólnie ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego we Władysławowie
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?