Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nordowe Morsy, Helskie Morsy i morsy z Rewy na zlocie w Mielnie. ZDJĘCIA, FILM

P.
Morsy z powiatu puckiego - Mielno 2015
Morsy z powiatu puckiego - Mielno 2015 Nordowe Morsy
Nordowe Morsy, Helskie Morsy oraz morsy z Rewy i Jastarni pojechały do Mielna, by tam bić rekord Guinnessa we wspólnej kąpieli w Bałtyku. Udało się, bo XII Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie okazał się strzałem dziesiątkę.

XII Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie z udziałem naszych miłośników kąpieli w zimnej wodzie okazał się naprawdę rekordowym wydarzeniem, bo we wspólnym pluskaniu udział wzięło aż 1799 osób.

A wśród nich nie zabrakło także naszych przedstawicieli. Na zachodnią część Pomorza wybrały się Nordowe Morsy z Pucka i Władysławowa, Helskie Morsy Cold Water, kosakowscy miłośnicy z klubu Rewa 12:15 oraz jastarnicy.

Oczywiście Nordowe Morsy i ich koledzy z innych naszych grup nie pojechały na sucho, bo przed biciem rekordu zaliczyły obowiązkowe pluskanie w "swoim" Bałtyku.
- To było jak kąpiel w dwóch różnych światach - relacjonuje Adam Płocki z Helskich Morsów. - U nas świetna pogoda, płaska woda, słońce grzejące tak, aż się wycierać nie chciało, a drugiego dnia w Mielnie czekała nas między innymi fala.

ZOBACZ TEŻ:

Ale mielnieńskie warunki to najmniejsza przeszkoda wobec fantastycznej atmosfery, która towarzyszyła spotkaniu morsów z całej Polski (choć byli też goście z Niemiec).
- Widać było, że tym spotkaniem żyje całe miasteczko wielkości mniej więcej naszych Chałup czy Ostrowa - opowiada Krzysztof Gruchała z Nordowych Morsów. - Na kilka dni przyjechało 5-6 tysięcy ludzi.

Bicie rekordu zaczęło się od wspólnego przemarszu przez wypoczynkową miejscowość. Potężny korowód zdawał się nie mieć końca.
- To był niesamowicie kolorowy, rozbawiony, głośny i porywający tłum - przyznaje Krzysztof Gruchała. - Morsy poprzebierały się w najprzeróżniejsze stroje.

BĄDŹ NA BIEŻĄCO. Polub nas na Facebooku!

Wspólna bałtycka kąpiel 1799 osób - wśród których pojawił się też Zbigniew Falkowski, rekordzista świata pod względem czasu spędzonego w niskich temperaturach (był m.in. na zaślubinowym spotkaniu w Pucku - zobacz zdjęcia i film z tego wydarzenia) - była wydarzeniem pełnym pozytywnych emocji i niezwykle głośnym.
- To było jak wybuch radości, choć woda miała koło 4 stopni - relacjonuje Gruchała. - Masa ludzi jednocześnie weszła do wody, a na brzegu stało ze dwa razy tyle.
- Nie da się tego opisać - wtóruje Płocki. - Świetne uczucie. Wrażenia są naprawdę kosmiczne!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto