Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowo. Nieznani sprawcy wkradli się do przyczep kempingowych

p.
Przemysław Litterski/Konsal
Nieznani sprawcy okradają altanki i przyczepy kempingowe pozostawione nad morzem przez turystów.

Na trop sprawy wpadli ochroniarze z prywatnej firmy działającej w powiecie puckim, którzy patrolowali teren w okolicy Ostrowa - małej wioski między Karwią i Jastrzębią Górą. Przejeżdżali akurat nieopodal działek, na których stały zaparkowane przyczepy kempingowe. I zobaczyli, że turystyczne punkty wyglądają tak, jakby ktoś niedawno opuszczał je w pośpiechu.
- Ktoś powyłamywał zamki w drzwiach, sforsował też okna - relacjonują pracownicy firmy Konsal. - A następnie splądrował wnętrza.

Co ciekawego czeka nas w najbliższych dniach na terenie nadmorskiego powiatu?

Włamywacze zabierali ze środka co się dało - od sprzętów kuchennych po kosztowne telewizory czy nawet artykuły RTV pozostawione tu w wakacje przez właścicieli.
Trudno precyzyjnie oszacować ile turystycznych punktów padło łupem włamywaczy, bo w okolicy nie brakuje ani domków, ani przyczep mieszkańców różnych rejonów kraju.
Policjanci z Pucka przyznają, że ujawniony przez pracowników ochrony przypadek może być tylko czubkiem góry lodowej. A prawdziwej eskalacji zgłoszeń o włamaniach lub kradzieżach można się spodziewać tuż po zimie.
- Bo wtedy zaczynają zjeżdżać nad morze właściciele altanek i przyczep - wyjaśnia st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - I na miejscu odkrywają, że pod ich nieobecność ktoś splądrował dobytek.

Zobacz też inne wiadomości z nadmorskiej kroniki wydarzeń.

Mundurowi apelują, by nie zostawiać cennych przedmiotów w sezonowych domkach czy przyczepach. A opuszczając je zdjąć z okien firanki i zostawić otwarte szafki. - Gdy potencjalny rabuś zobaczy, że nie ma czego szukać, odejdzie a przy okazji nie rozbije też okna - mówi starszy aspirant Dettlaff.
Wiosną policjanci będą też mieli więcej danych potrzebnych do ustalenia, czy na terenie powiatu działała jedna szajka, czy kradzieże oraz włamania do opuszczonych domków były dziełem różnych grup.
- Przypominamy, by w sytuacji gdy ktoś odkryje, że miało miejsce włamanie, natychmiast nas wezwać - mówi rzecznik puckiej policji. - I pod żadnym pozorem niczego nie ruszać, ani nie przestawiać.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto