Z okazji obchodów 100. rocznicy Zaślubin, Robert Wyskiel zdecydował się wystrugać i podarować mieszkańcom Pucka pokaźną rzeźbę Rybaka, która ma spore znaczenie symboliczne.
Skąd taki wybór?
- Urodziłem się w Pucku, wychowałem i spędziłem spory kawałek życia we Władysławowie, mój dziadek był rybakiem, szyprem, także ja też czuję ten klimat - mówi Robert Wyskiel. - Historia mówi, że jak gen. Haller przyjechał zaślubić Polskę z morzem, to tu właśnie był rybak, a jego szczególnym atrybutem było właśnie takie wiosło - opowiada rzeźbiarz, wskazując na swoje dzieło. - Więc przygotowałem rybaka, tak jak kiedyś wyglądał, tylko ozdobiłem wiosło napisem Pùck.
wideo: Magdalena Gębka-Scuffins
Rybak został wykonany z klonu. - To jest twarde i niewdzięczne drewno - mówi artysta rzeźbiarz. - Były momenty, kiedy żałowałem, że się na to zdecydowałem.
Wysiłek i cały tydzień pracy nad puckim Rybakiem się opłacały, bo rzeźba nie tylko ładnie komponuje się z puckim portem rybackim, ale też nadaje dodatkowego znaczenia temu miejscu: przypomina i nawiązuje do historii Zaślubin Polski z morzem.
Lecz rzeźba Rybaka to nie wszystko, co wyszło spod fachu Roberta Wyskiela, a co możemy podziwiać w puckim porcie rybackim. Bo tuż za Rybakiem stanęła pokaźna ławka wykonana z topoli.
- Ma motywy typowo zaślubinowe: po prawej godło Polski z koroną i krzyżykiem z 1920 r, po lewej herb Pucka, a pośrodku nawiązanie do 100. rocznicy Zaślubin Polski z morzem - tłumaczy Robert Wyskiel. - Całość wpisuje się w port rybacki i fajnie to wygląda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?