- Mamy pół miliona złotych, które chcemy dosłownie rozdać między organizatorów wszelakich imprez – mówi Arkadiusz Gawrych, szef Lokalnej Grupy Działania Małe Morze. - Sięgnąć może po nie może dosłownie każdy.
W LGD liczą, że do ich programu tzw. małych projektów uda się zachęcić mnóstwo organizacji pozarządowych, ale i osób prywatnych – zrzeszonych w grupy lub pojedynczych pasjonatów. Także ludzi młodych, którzy często mają pomysły na ciekawe imprezy, a nie wiedzą skąd brać pieniądze na ich realizację.
Główną zachętą, oprócz pokaźnej sumy pieniędzy, mają być uproszczone procedury aplikacyjne. Już nie trzeba będzie wypełniać dziesiątek stron dokumentów.
– Wnioski są uproszczone - zapewnia Gawrych. – Nam też zależy na tym, by grono beneficjantów unijnych środków było jak największe, dlatego oferujemy wszechstronną pomoc.
W LGD twierdzą, że wystarczy ze swoim pomysłem zgłosić się do biur na ul. Judyckiego (tuż przy kościele). I przedstawić go pracownikom Małego Morza, oni zajmą się resztą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?