Przy wielu nekropoliach na ziemi puckiej wolontariusze sprzedają żółte oraz niebieskie znicze. Każdy kupujący wrzuca do puszki datki „co łaska”. Pieniądze mają zasilić konto Hospicjum im. Św. Ojca Pio w Pucku.
- Wielu nawet za jeden znicz daje 10 złotych - zdradza Weronika Kaszuba, wolontariusza, która sprzedaje znicze przy cmentarzu we Władysławowie.
Podobnie jest w Łebczu.
- Kupujący niekiedy pytają o cenę, a gdy usłyszą, że każdy płaci według uznania, to w puszce ląduje banknot - mówi Eliza Dettlaff.
Tuż przed 1 listopada odszedł były burmistrz Helu
Arkadiusz Gawrych, wiceprezes Hospicjum im. Św. Ojca Pio zapewnia, że lampek nie powinno zabraknąć.
- Przygotowaliśmy 7 tysięcy zniczy - mówi Gawrych. - Od rana pracuje blisko 200 wolontariuszy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?