Marek Mielewczyk - mieszkaniec Pucka - wyszedł z domu swojej szwagierki, by wrócić do domu mamy. Na miejsce jednak nie dotarł i wciąż nie wiadomo co się mogło z nim stać.
- Dostaliśmy sygnały, że prawdopodobnie był w Rumi, albo Władysławowie - mówi Tomasz Mielewczyk, brat zaginionego. - Ale potem wszystkie wieści się urwały.
Sygnały sprawdziła i sprawdza policja, ale funkcjonariusze nie mają dobrych wiadomości.
- Owszem, ktoś widział go jakoby w Rumi, ale po weryfikacji okazało się, że była to całkiem inna osoba - mówi st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Marek Mielewczyk - sprawdż opis, może Ty go widziałeś
Rodzina i policja apeluje dosłownie o każdy sygnał, bo nawet drobnostka może okazać się pomocna.
- Dziękujemy za informacje, które przekazano nam do tej pory - mówi brat zaginionego. - I liczymy, że może jednak ktoś jeszcze będzie coś wiedział.
Tymczasem z ulic Pucka poznikała część plakatów z wizerunkiem oraz rysopisem Marka Mielewczyka i numerem kontaktowym do rodziny. I natychmiast ruszyła lawina plotek, że Marek miał się odnaleźć itd. Część z nich dotarła do rodziny.
- To straszne, co ludzie potrafią wymyślić - przyznaje Tomasz Mielewczyk. - My cały czas mamy nadzieję, że w końcu jednak uda się odnaleźć brata.
Policja jeszcze dziś roześle do mediów w całej Polsce rysopis Marka Mielewczyka - bo być może pucczanin wsiadł np. do pociągu lub autobusu i pojechał w nieznanym kierunku i teraz ma trudności z powrotem.
Jeśli widziałeś Marka Mielewczyka - dzwoń z informacją do rodziny - - nr. komórkowy: 606 161 783 lub do policji - kom. 112 lub dyżurny 58 674 52 22
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?