Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sobótka 2021 w Jastarni. Rocznik 2002 z kluczami do miasta. Nad Zatoką Pucką rozpalili ogień, puścili wianki na wodę | FOT, WIDEO

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Sobótka w Jastarni 2021: Głośno, hucznie, kolorowo - ale przede wszystkim radośnie, tak rocznik 2002 mieszkańców tej części Półwyspu Helskiego świętował w czerwcową noc. Na jeden dzień klucze do miasta oddał im burmistrz Tyberiusz Narkowicz.

Jastarnicka Sobótka to z pewnością jeden z najbarwniejszych zwyczajów związanych z tym dniem w powiecie puckim. A z na pewno jedyny tak młodzieżowy, bo to młodzi ludzie grają pierwsze skrzypce podczas tej plenerowej imprezy, która na dobre zapisała się w kalendarzu.

Zaczyna się od spotkania z Neptunem i Prozerpiną, z którymi miasto przemierza kolorowy i rozkrzyczany korowód młodych ludzi, do których dołączają mieszkańcy oraz turyści. Wszyscy idą za leżącym na "wozie" długim drewnianym palem, na którego końcu przytwierdzono beczkę.

To właśnie on stanie nad brzegiem Zatoki Puckiej i będzie celem dla młodych, którzy muszą go rozpalić celnym strzałem z rakietnicy. Skład strzelającej ekipy nie jest przypadkowy i zmienia się każdego roku.

Przed 12-metrowym palem - który najpierw własnymi siłami trzeba odpowiednio ustawić na lądzie - staje tzw. rocznik poborowych (nazwa jest tradycyjna i sięga czasów, gdy obowiązkowo młodzi ludzie musieli odbyć służbę wojskową).

Sobótka w Jastarni 2015

Sobótka w Jastarni. Tak nad Zatoką Pucką bawi się młodzież | ZDJĘCIA

W tym roku z tym zadaniem musiał zmierzyć się rocznik 2002, któremu głośno dopingowały dziewczyny urodzone w tym samym roku. A warto popisać się celnością, bo na zwycięzcę czeka wyjątkowa nagroda - wręczana na scenie, w obecności rodziców, znajomych, turystów i w tym roku też starosty Jarosława Białka.

Samorządowiec plenerową imprezę świetnie zapamięta, bo jego policzki w tym roku smołą" pomazali diabelscy pomocnicy Neptuna i Prozerpiny.

- Niech żyje 2002! - zaczął burmistrz Tyberiusz Narkowicz, witając na scenie młodych ludzi i potem przeszedł na kaszubski, witając Neptuna i jego świtę wręczył klucz do miasta tegorocznemu najlepszemu strzelcowi, Stanisławowi Budziszowi. - Rządźcie nim i bawcie się!

Ładniejsza część Jastarni też ma do odegrania swoją część podczas Jastarnickiej Sobótki - dziewczyny na wody zatoki puszczają własnoręcznie zrobione wianki.

Tradycją sobótkowej nocy w Jastarni są też własnoręcznie wykonywane stroje oraz makijaże. Te mogą mieć jedynie głowni bohaterowie uroczystości - młodzi ludzie z poborowego rocznika.

Skąd wziął się widowiskowy zwyczaj rozpalania beczki w Jastarni? Ma mieć powiązania z kaperskimi czasami, gdy rybacy - szukając dodatkowego zarobku - sprowadzali pływające jednostki na mielizny, a potem je ratowali.

Żeglarze, myśląc, że są na wysokości Helu, zmienili kurs, by zejść z Bałtyku i dopłynąć do Gdańska. Jednak, zamiast spokojnie wpłynąć na Zatokę Gdańską, wbijali się na plażę...

Jastarnicy spieszyli z pomocą, kasując za wsparcie swoje opłaty.

Dziś rozpalenie wielkiego ognia nad Zatoką Pucką symbolizuje spalenie wszelkiego zła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto