Do kolejnych dwóch tragedii doszło w niedzielne przedpołudnie nad Bałtykiem. Po godzinie 9 wyciągnięto z wody mężczyznę, który tonął na wprost wejścia na plażę nr 9 we Władysławowie.
- Niestety, turysty z kujawsko-pomorskiego nie udało się uratować - informuje st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy KPP w Pucku. - Ofiara miała 38 lat.
Do kolejnego dramatu doszło nieco ponad godzinę później w Karwi. Tu woda zabrała 62-letniego mężczyznę z Rawy Mazowieckiej.
- Ciała turysty do tej pory nie odnaleziono - mówi Dettlaff.
To najbardziej tragiczny weekend nad Bałtykiem. Czytaj też: Trzy osoby pochłonęła woda w sobotę
Policjanci przestrzegają, że w ten weekend Na morzu są wysokie fale.
Zobacz też inne wiadomości z nadmorskiej kroniki wydarzeń.
- Dodatkowo przy brzegu panują wsteczne prądy, które są bardzo niebezpieczne - przestrzega Łukasz Dettlaff. - Jednak kąpiący bagatelizują zagrożenie. Ratownicy mówią, że turyści wchodzą do wody obok prowadzonej akcji ratunkowej.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?