MKS Władysławowo wygrał u siebie z Koroną Żelistrzewo, ale nie wynik był najciekawszym punktem meczu. Dość nieoczekiwanie dla graczy na boisku pojawił się... kundelek.
Sparing między MKS-em a Koroną nie mógł nudzić raczej nielicznych kibiców, którzy pojawili się na stadionie we Władysławowie bo choć mecz był o przysłowiową pietruszkę, to ani podopieczni Sobiesława Przybylskiego, ani gospodarze nie odpuszczali.
Zobacz jak wyglądał sparingowy pojedynek MKS-u i Korony Żelistrzewo
Jednak prawdziwym hitem meczu okazał się niewielki kundelek, który na spotkanie przyszedł ze swoim panem. Psiak kilkanaście chwil najpierw głośno ujadał i miotał się za siatą odgradzającą płytę boiska i bezskutecznie ganiał za piłką, która śmigała pomiędzy zawodnikami obu drużyn.
Ale okazało się, że sprytny zwierzak szybko znalazł sobie uchyloną furtkę i tak dostał się na murawę. Już za ogrodzeniem najpierw zrobił krótką przebieżkę wzdłuż linii autowej - radośnie spoglądając w kierunku kibiców - a chwilę potem popędził w kierunku piłki i jednego z zawodników.
Tu rzucił się na piłkę i nogi jednego z zawodników, gdy jednak wykopnięta daleko futbolówka okazała się zbyt szybka do złapania, psiak zrejterował z boiska i wrócił do swojego pana.
Na szczęście ani zawodnik, ani piłka, ani psiak podczas tego zdarzenia nie ucierpieli.
Władysławowski kundelek nie przyniósł szczęścia gospodarzom - ci przegrali sparing.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?