W nocy, około północy podczas rutynowego objazdu terenu we Władysławowie pracownik agencji ochrony Konsal przejeżdżał w pobliżu tutejszego kościoła. I zauważył na plebani zniszczoną roletę zewnętrzną oraz rozbite szkło w przykościelnym kiosku.
- Po wstępnych oględzinach stwierdziłem włamanie - informuje agent ochrony. - Poinformowałem Centrum Monitoringu które następnie zawiadomiło o zaistniałej sytuacji proboszcza.
Zobacz też inne wiadomości z nadmorskiej kroniki wydarzeń.
Ochroniarz wraz z księdzem udali się na miejsce włamania. Podczas oględzin okazało się, iż w środku znajduje się włamywacz.
- Ktoś, kto był w środku usłyszał nasze głosy i postanowił podjąć próbę ucieczki - relacjonuje ochroniarz. - Nie reagował na moje wezwania, więc zostałem zmuszony do użyciu wobec niego chwytów obezwładniających.
Gdy agent siłował się z włamywaczem, obecny przy całym zdarzeniu proboszcz zawiadomił policję o ujęciu sprawcy. Gdy na miejsce zdarzenia przybyła policja, włamywacz został przekazany mundurowym.
Jak się potem okazało, sprawcą był 17-letni mieszkaniec Władysławowa. Jak ustalili mundurowi nastolatek chciał opuścić sklep z dewocjonaliami wartymi około 500 złotych. Po sprawdzeniu okazało się, że nastolatek jest poszukiwany przez mundurowych z Polic.
- Od grudnia ub. roku był na ucieczce z placówki opiekuńczo – wychowawczej - informuje st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy KPP w Pucku.
Następnego dnia młody włamywacz został przesłuchany, śledczy postawili mu zarzut kradzieży z włamaniem, a kryminalni dokładnie sprawdzają czy na swoim koncie nie ma innych podobnych przestępstw. Niebawem znowu trafi do młodzieżowego ośrodka wychowawczego.
- Za to przestępstwo prawo przewiduje karę nawet 10 lat pozbawienia wolności - informują policjanci.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
