To się mogło zdarzyć w filmie, ale naprawdę przytrafiło w Pucku. Wieczorem, przy tutejszej Szkole Muzycznej i Polo Markecie - u zbiegu ulic Przebendowskiego i Lipowej - pod chodnik zapadł się wóz asenizacyjny.
- Mercedes wjechał na chodnik przed szkołą od ulicy Majkowskiego, przejechał jakieś kilka metrów i nagle w górę podskoczyła jego kabina - relacjonuje Weronika Radtke, która była świadkiem zdarzenia. - A tył szambiary zapadł się pod ziemię.
Wszystko widział pasażer tego wozu, który szedł za samochodem. Mężczyzna na widok auta, które dosłownie niemal zniknęło mu sprzed oczu, osłupiał. W tym czasie kierowca bezpiecznie wyskoczył z kabiny i popędził na tył samochodu, by zobaczyć co się stało.
ZOBACZ TEŻ:
Wóz asenizacyjny prawdopodobnie musiał być mocno wypełniony ładunkiem, dlatego tylna oś przełamała asfaltową nawierzchnię chodnika na ul. Przebendowskiego i zaryła się w ziemi.
Mężczyźni zaczęli działać szybko - do auta błyskawicznie podwiesili rury, które poprowadzili do pobliskiej studzienki kanalizacyjnej, gdzie spuścili ładunek.
Chwilę później wezwali pomoc, która miała wyciągnąć auto z roztrzaskanego chodnika.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?