Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Chłapowie (27.06.2019). 19-letni turysta dachował niedaleko Wąwozu Rudnik. Nadmorska Kronika Policyjna | ZDJĘCIA

MO
19-letni kierowca - turysta - wypadł z drogi w Chłapowie na wysokości Wąwozu Rudnik. Jego auto dachowało, a młody człowiek został zakleszczony w samochodzie. Mamy relację świadka zdarzenia - przeczytajcie jak wyglądał wypadek w Chłapowie (27.06.2019). Nadmorska Kronika Policyjna

19-letni kierowca jechał drogą wojewódzką Władysławowo - Jastrzębia Góra i wypadł z trasy w Chłapowie na wysokości Wąwozu Rudnik. Jego samochód uderzył w barierkę, przydrożne drzewo i spadł ze skarpy.

Młody człowiek jechał sam.

Kierowca został zakleszczony w pokiereszowanym samochodzie - obecni na miejscu strażacy z OSP Chłapowo, JRG Puck musieli skorzystać z pomocy specjalistycznego sprzętu, by go wyciągnąć.
- 19-latek został odwieziony do Specjalistycznego Szpitala w Wejherowie - mówi mł. kapitan Krzysztof Minga, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP Puck.

Jak doszło do wypadku w Chłapowie? Udało nam się dotrzeć do jednego ze świadków zdarzenia. Adam Otrompka jechał z Władysławowa w kierunku Jastrzębiej Góry i wtedy zobaczył czarne auto jadące z dużą prędkością od strony Rozewia.
- Na łuku drogi (na asfalcie) samochód wpadł w poślizg i zjechał na przeciwny pas ruchu jadąc prosto na mnie - relacjonuje Adam Otrompka. - Kilka metrów ode mnie jego auto ponownie wróciło na swój pas, ale chłopak wpadł w krawężnik, podskoczył do góry i skasował barierki energochłonne. Potem uderzył w drzewo i obracając się o 180 stopni do kierunku jazdy spadł kilka metrów w dół opierając się o zarośla.

Auto położyło się na boku, a świadek wypadku w Chłapowie wezwał pomoc na 112. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z OSP Chłapowo. Zabezpieczyli auto przed przewróceniem się przy pomocy wciągarki i jednocześnie uwolnili kierowcę.
- Wynieśli go na desce ratowniczej na ulicę, gdzie przeprowadzali czynności rozpoznawcze - opowiada Adam Otrompka. - Poszkodowany oddychał samodzielnie, ale nie wiem czy był z nim kontakt, gdyż strasznie cierpiał.

Po OSP Chłapowo na miejsce przyjechał radiowóz policji z Władysławowa, następnie JRG Puck, a na końcu karetka pogotowia ze Szpitala Puckiego.
- To jest bardzo zdradliwe miejsce - podkreśla Adam Otrompka. - Kończy się kostka a zaczyna asfalt. Ostry łuk drogi i duża prędkość niczego dobrego w tym miejscu nie wróży. To nie jest pierwszy przypadek, gdy auto wypada z trasy właśnie koło Chłapowa.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto