- Informujemy, że w dniu 10.07.2021 między godziną 9. i 14. na wyjeździe z miasta Władysławowo w stronę miasta Hel odbędzie się protest armatorów jednostek rybołówstwa rekreacyjnego - zakomunikował Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego. - Nasz protest ma charakter pokojowy i z zachowaniem wszystkich obowiązujących przepisów.
Bolesny komunikacyjnie protest uderzy najbardziej w mieszkańców i turystów, ale jak tłumaczy prezes Bałtyckiego Wędkarstwa Morskiego w Darłowie i członek Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego, chodzi o to, by otworzyć ludziom oczy i pokazać rządowi, że ich obietnice nie zostały spełnione.
- Rząd doskonale wie o naszym kryzysie: w styczniu 2021 minął rok od podpisania z nami porozumienia, które nadal nie zostało zrealizowane - mówi Andrzej Antosik. - Na skutek podpisanego wtedy porozumienia my zawiesiliśmy protesty, do maja 2020 minister Marek Gróbarczyk podejmował pozorowane działania i na tym się skończyło.
W ramach podpisanego z armatorami rybołówstwa rekreacyjnego porozumienia rząd miał wypłacić zadośćuczynienia, które miały pokryć straty ponoszone przez rybaków w związku z zakazami połowów dorsza (w wielu przypadkach taki zakaz oznaczał całkowite zaprzestanie prowadzenia działalności).
Według członka Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego do wypłat doszło, ale nie tak, jak miało to wyglądać.
- Tylko 60% armatorów dostało drobne kwoty na przetrwanie roku, a co z resztą? - pyta Antosik. - Rząd nie podjął żadnych działań od czasu wejścia w życie zakazu połowu dorsza. Minister Rolnictwa odsyła nas do Ministra Infrastruktury Marka Gróbarczyka, a on nie odpowiada na listy, telefony, maile, prośby o spotkania. Na początku podjął tylko pozorne działania, a od chwili naszych, zeszłorocznych protestów, szkaluje nas. Nie może być tak, że przedstawiciele rządu jeżdżą po kraju głosząc Polski Ład, kiedy nie zrobili jeszcze porządku ze starymi sprawami.
Do tej pory rybacy przypominali o sobie co jakiś czas protestując i blokując porty od strony wody, tym razem chcą podjąć kroki, o których dowie się więcej osób - stąd też zapowiedzi blokad od strony lądu.
- Jeżeli nie będzie działań, to protesty będą cykliczne, a wybrane porty i wybrane miejscowości będziemy blokować od strony lądu - tłumaczy Andrzej Antosik. - W proteście we Władysławowie będzie brało łącznie udział około 70 osób. Uczestnicy będą posiadali transparenty oraz kamizelki odblaskowe.
Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?