MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar na dachu kościoła pw. św. Faustyny Kowalskiej w Pucku. Pięć wozów strażackich w akcji | ZDJĘCIA, NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku otrzymali wezwanie do pożaru remontowanego dachu kościoła pw. św. Faustyny Kowalskiej w Pucku w poniedziałek, 19 kwietnia 2021 r. Na miejsce natychmiast wyruszyło aż pięć wozów strażackich (JRG Puck oraz OSP Gnieżdżewo). Jednak ich dojazd nie był taki prosty, jak mogłoby się wydawać. Dlaczego?

Wezwanie wpłynęło około godz. 11:44 w poniedziałkowy ranek. Wstępnie strażacy zostali poinformowani, iż podczas robót dekarskich części dachu, gdzieś się zaczęło tlić.

- Na miejsce natychmiast wyruszyły cztery zastępy JRG Puck oraz zastęp z OSP Gnieżdżewo - mówi mł. kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy KP PSP w Pucku. - Jednak wszystko zostało ugaszone przed przybyciem straży pożarnej przez pracujących na miejscu dekarzy.

Obyło się bez wielkich strat, ale niestety jedna osoba została lekko ranna.

- Jeden z dekarzy doznał poparzeń dłoni - mówi mł. kpt. Krzysztof Minga. - Pierwszej pomocy udzielili mu strażacy.

Cała historia z pożarem dachu kościoła w Pucku zakończyła się prawie szczęśliwie, ale gdyby nie błyskawiczna reakcja pracujących na miejscu dekarzy, mogło być zupełnie inaczej. Dlaczego?

- Ze względu na zaangażowanie jednostek w innej części powiatu puckiego dojazd sił ratowniczych był wydłużony - mówi mł. kpt. Krzysztof Minga. - Strażacy wracali z innych działań.

Pożar na dachu kościoła pw. św. Faustyny Kowalskiej w Pucku....

Gdzie byli puccy strażacy? Okazuje się, że pracowali przy gaszeniu pożaru ok. 1000 m2 traw w Domatowie. Tu do akcji wkroczyli pożarnicy z JRG Puck i OSP Leśniewo.

- Kolejny powód, dla którego pożary traw są tak niebezpieczne mogliśmy odczuć dzisiaj na własnej skórze. W czasie gdy nasze zastępy gasiły pożar trawy w Domatowie otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze dachu kościoła pw. św. Faustyny Kowalskiej w Pucku - relacjonują w KP PSP w Pucku. - Z analizy działań podczas tego typu zdarzeń wiemy, jak bardzo niebezpieczne i skomplikowane są to akcje. Wielkim szczęściem był fakt, że pożar skutecznie ugasili dekarze pracujący tego dnia na dachu kościoła.

Profesjonaliści od gaszenia pożarów nie kryją irytacji, gdyż, jak tłumaczą, pomimo trwających wiele lat kampanii społecznych nadal niektórzy "fachowcy" wierzą, że w ten sposób użyźniają ziemię, a prawda jest taka, że niosą tylko śmierć i zniszczenie.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto