Rikszą przez Białogórę podróżować można latem. Zwłaszcza jak chcemy szybko i komfortowo dotrzeć z centrum wypoczynkowej miejscowości nad szeroką i piaszczystą plażę. Liczący ponad kilometr asfaltowy trakt piechotą przebędziemy w ok. 20 minut, rikszą - zdecydowanie szybciej.
A zimą? Zimą tez można wybrać się w przejażdżkę. Nawet w krótkich spodenkach, koszulce z krótkimi rękawami i sandałach.
Co skutecznie udowodniła czwórka młodych mieszkańców Białogóry, którzy zabawili się w aktorów, nakręcili film i teraz podbijają YouTube.
ZOBACZ TEŻ:
- Mieliśmy trochę wolnego w ferie i chcieliśmy zrobić coś nowego, coś nietypowego, coś swojego i ciekawego - mówi Michał Frybezowski, jeden z czterech bohaterów filmu Słoneczna zimowa Białogóra, który w kilka dni obejrzano ponad tysiąc razy.
Pomysł z filmem pojawił się szybko. Z tematem też młodzi ludzie nie mieli najmniejszych kłopotów. Koledzy z Białogóry - Michał Frybezowski, Marek Krawczyk, Paweł Wołoszyn i Bartek Furtak postawili na... wakacje.
Ale dlaczego w lutym?
- Bo teraz do sezonu jest jeszcze tak daleko, że chcieliśmy koniecznie poczuć jego smak - mówi Michał.
A przy okazji pokazać też inną Białogórę niż tę, którą znają letnicy: zatłoczoną, tętniącą intensywnym życiem, głośną. Michał z garażu wyciągnął swoją rikszę. To nówka - w chwili, gdy młodzi ludzie kręcili swój film miała zaledwie trzy dni.
- Zrobiłem ją razem z tatą . I nawet nieźle nam wyszła - opowiada Michał. - W wakacje będę nią woził turystów.
W lutowy piątek riksza przeszła chrzest bojowy i zadebiutowała w „wakacyjnym” filmiku, w którym zagrała jedną z głównych ról.
Słoneczna zimowa Białogóra opowiada historię dwóch turystów (co do tego nie mamy wątpliwości, bo obaj mają krótkie spodenki, koszulki, przeciwsłoneczne okulary i parasol który chroni przed palącym słońcem), którzy podchodzą do rikszarza czekającego na klientów przy długim deptaku prowadzącym nad morze. To zdecydowanie najpopularniejsza trasa w letniskowej wiosce.
- Jaką pogodę, panowie, mamy dzisiaj? - pada pytanie zza kamery.
- Ooooo, panie, trzydzieści stopni w cieniu - zapewniają „turyści”. - Pogoda dopisuje!
I choć na filmie świeci słońce, to tak różowo wcale nie było, bo luty dał aktorom trochę w kość.
- Może ze trzy stopnie były? - zastanawia się Michał. - Ale to nic, najważniejsze że amatorski film się spodobał!
Wideo produkcję białogórzan obejrzeli m.in. mieszkańcy. I nikt nie stukał się w czoło.
- Wchodzimy do sklepu i ludzie nas poznają, chwalą za pomysł - relacjonuje Michał. - To było chyba najlepsze.
Czy powstaną kolejne odcinki przygód z rikszą? Niewykluczone.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?