Wietrzny i mokry poniedziałek za bardzo nie oszczędzał strażaków w powiecie puckim, którzy aż 22-krotnie wyjeżdżali do zdarzeń.
- Interwencje dotyczyły 19 miejscowych zagrożeń. Z czego 16 to prace przy drzewach oraz gałęziach a 3 z nich to lokalne zalania - wylicza mł. kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy KP PSP w Pucku.
Do tego doszły też trzy pożary sadzy w kominie. Wszystkie interwencje strażaków skończyły się dobrze.
- Obeszło się bez osób poszkodowanych i większych strat mienia - komentuje rzecznik strażaków w Pucku.
Gdzie nadmiar wody na lądzie dał się najbardziej we znaki? Strażacy pracowali w gminie Puck oraz na Półwyspie Helskim.
Strażacy z OSP Mieroszyno, wsparci siłami kolegów z JRG Puck pracowali na ul. Myśliwskiej w Czarnym Młynie, którą zalały potoki deszczówki.
Ochotnicza Straż Pożarna w Jastarni z nadmiarem wody walczyła w poniedziałek, gdzie niezbędna była interwencja na posesji na przy ul. Jana z Kolna. Tu deszczówka zalała piwnicę.
Da dni wcześniej pożarnicy z półwyspu pojawili się tez na polu namiotowym z Jastarni, które zalała woda. Tu jednak odstąpiono od czynności.
W Żelistrzewie OSP poniedziałek zaczęła od pracy na ulicy Żytnią, gdzie zalało prywatną posesję.
- Gdy niedziela była spokojna i podarowała nam piękne słońce, tak poniedziałek przywitał nas dzisiaj kolejną wietrzną pogodą, oraz pierwszym w nowym tygodniu wezwaniem - relacjonują druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żelistrzewie.
Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?