Turniej Kół Gospodyń Wiejskich Województwa Pomorskiego rozstrzygnięty. Grand Prix dla KGW z Sierakowic

W XVIII edycji Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Województwa Pomorskiego panie rywalizowały w pięciu kategoriach: Produkt - "Dobre, bo z ziemniaków", Tablica - "Tradycje zatrzymane w kadrze", Moda - "Czy w tej kreacji będzie mi ciepło?", Scenka kabaretowa - "Fakty, wydarzenia, informacje z okolicy, na wesoło?" oraz w kategorii wokalnej - "„Piosenka jest dobra na wszystko".

Do rywalizacji, ale przede wszystkim dobrej zabawy stanęło osiem kół z całego województwa pomorskiego, które wcześniej zwyciężyły w turniejach powiatowych. I tak;

• powiat kartuski reprezentowało KGW "Sercem Podszyte" z Sierakowic,
• powiat bytowski - KGW Unichowianki z gminy Czarna Dąbrówka,
• powiat gdański - KGW z Przywidza,
• powiat malborski - KGW w Laskowicach Wielkich z gminy Malbork,
• powiat pucki - KGW w Gnieżdżewie z gminy Puck,
• pow. starogardzki - KGW we Frący z gminy Smętowo Graniczne,
• powiat sztumski - Stowarzyszenie Kobiet Wiejskich "Mikołajczanki",
• powiat tczewski - KGW w Rzeżęcinie z gminy Morzeszczyn.

Występy pań, przygotowane wcześniej przysmaki z ziemniaków i tablice nawiązujące do historii miejscowości w której mieszkają i ich codziennego życia, oceniało jury w składzie: Piotr Hałuszczak - przewodniczący, prezes zarządu Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Katarzyna Jasińska - zastępca dyrektora PODR w Lubaniu, Aleksander Jankowski - wicewojewoda pomorski, Edyta Kudeń - inspektor w Departamencie Środowiska i Rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego oraz Krystyna Narożnik - przewodnicząca KGW w Skowarczu, laureata Grand Prix 2022.

Od pierwszych minut turnieju rzucało się w oczy jedno - rywalizacja jest ważna, ale przede wszystkim liczy się dobra zabawa. Do hali sportowej w Żukowie przybył tłum publiczności - nie tylko rodziny i przyjaciele występujących w konkurencjach pań z całego województwa, ale też sporo mieszkańców Żukowa, Kartuz i ościennych miejscowości. I nie ma się co dziwić, bo nie tylko wojewódzki, ale każdy turniej KGW organizowany w Żukowie, przyciąga publiczność.

- Przed laty rozpoczął tę tradycję Albin Bychowski, burmistrz gminy Żukowo w latach 2002-2010 wraz ze swym ówczesnym zastępcą Tomaszem Fopke - wspominał dziś Wojciech Kankowski, burmistrz gminy Żukowo. - To był wtedy turniej gminny, bo Żukowo od dawna kołami gospodyń wiejskich stoi i szkoda byłoby tego potencjału nie wykorzystać. Już od tej pierwszej edycji Gminny Turniej KGW w Żukowie przyciągał tłumy publiczności. To był znakomity pomysł moich poprzedników, który procentuje do dziś.

Jak dodaje burmistrz Kankowski, w tamtych latach, gdy Żukowo zaczynało z turniejami KGW, nikt się nie spodziewał, że ten pomysł podchwycą w województwie czy w powiecie. A jednak tak się stało, ale nic już nie zmieni faktu, że to Żukowo było prekursorem rywalizacji kół gospodyń wiejskich.

- Jestem dumny i zaszczycony, że mogę tę tradycję moich poprzedników kontynuować, tym bardziej goszcząc koła gospodyń wiejskich z całego województwa - dodał burmistrz Żukowa.

Po raz pierwszy z powodu innych obowiązków redakcyjnych, nie mogliśmy oglądać scenek kabaretowych na żywo i bardzo z tego powodu ubolewamy, bo to każdego roku najbardziej wyczekiwany punkt programu i to nie tylko podczas wojewódzkiego, ale każdego etapu turniejów KGW. W tym roku jednak żałujemy szczególnie mocno, bo od samego wejścia na salę, a było już grubo po konkurencji kabaretowej, nikt nie mówił o niczym innym, jak o fenomenalnej scence wystawionej przez... jedno z kół (za wcześnie, by podawać zwycięzcę w tej kategorii).

- To było niesamowite, ile te panie musiały włożyć pracy w przygotowanie takiego skeczu - powiedziała pani Karolina z publiczności. - Przecież trzeba było wyciąć wypowiedzi burmistrza Żukowa, dotyczące różnych inwestycji i pozyskiwania środków, żeby w trzyminutowym show pokazać taki hit. Bo dla mnie to już na pewno będzie hit tegorocznego turnieju!

Z kolei pan Władysław zwrócił uwagę na to, że owe koło nie jest z powiatu kartuskiego, więc tym większy szacunek za ogrom pracy, którego się podjęły.

- Ogromne brawa za sam pomysł, ale praca, którą panie wykonały zasługuje na największy podziw i uznanie - powiedział pan Władysław z Banina.

Panie z jednego z kół zdecydowały się skupić nie na swojej miejscowości dokładnie, ale właśnie na gminie Żukowo, a dokładnie jej burmistrzu. To Wojciech Kankowski był pośrednio głównym bohaterem tej scenki. Obiecywał w niej... bardzo wiele dla kół gospodyń wiejskich. Pytanie, czy wywiąże się z obietnicy...?

Gospodynie w swoim skeczu wykorzystały mnóstwo prawdziwych wypowiedzi włodarza gminy Żukowo, by następnie wykorzystać ich fragmenty na potrzeby scenki kabaretowej. Ogromne brawa!

To również konkurencje, które zazwyczaj wywołują aplauz publiczności i tym razem nie było inaczej. Zapytaliśmy o wrażenia Piotra Hałuszczaka, szefa jury, żeby powiedział nam, co najbardziej urzekło komisję w tych konkurencjach.

- Panie poruszały się w swoich kreacjach jak na prawdziwym wybiegu, lekko, kokieteryjnie, zwracając na siebie uwagę. I tak powinno być, chociaż podczas niektórych występów musieliśmy się doszukiwać tych elementów, które były wymagane w tytule tej konkurencji - mówi Piotr Hałuszczak, szef jury. - Zachwyciło mnie kilka kreacji, ale decyzję musieliśmy podjąć wspólnie.

Co do konkurencji wokalnej, Piotr Hałuszczak ze śmiechem zwraca uwagę na to, że niektóre panie bardzo sprytnie wykorzystały w tej konkurencji talent aktorski.

- Co nie dośpiewały, to "do wyglądały" i zagrały świetnie tam, gdzie głosu zabrakło - mówi szef komisji.

Po zakończeniu wszystkich konkurencji, rozpoczął się dłuuuugi maraton wręczania nagród. Tak naprawdę w tym turnieju nie było przegranych, ponieważ każde koło zostało uhonorowane istnym gradem nagród za sam udział w wojewódzkim finale. Bo faktycznie, żeby dostać się na żukowski finał, panie musiały wykonać ogrom pracy, a wcześniej pokonać rywalki w turniejach gminnych i powiatowych.

To dlatego, gdy ustawiły się w rzędzie wszystkie szefowe kół, przy każdej gromadziły się stosy nagród, nie tylko rzeczowych, ale też finansowych. Starostowie, wójtowie, burmistrzowie nagradzali swoje reprezentantki hojnie za sam udział w tak prestiżowym konkursie. Nagrody wręczali też przedstawiciele PODR w Lubaniu i innych instytucji związanych z rolnictwem, a także przedstawiciele organizatorów, fundatorów nagród z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku czy Marcina Horały, sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Sądząc po oklaskach z sali, niespodzianek raczej nie było, chociaż Piotr Hałuszczak, szef jury, ogłaszając wyniki starał się powiedzieć coś miłego o każdym kole i docenić ogrom pracy, które panie włożyły w przygotowania.

- W scenkach kabaretowych zwróciłyście panie uwagę na to, co was boli w życiu codziennym, a jednocześnie stanowi paradoks wywołujący śmiech - mówił Piotr Hałaszczuk. - W pozostałych konkurencjach wszystkie byłyście znakomite, ale musieliśmy wybrać najlepszych. I wyjątkowo, zgodnie podjęliśmy decyzję o przyznaniu nagród w poszczególnych konkurencjach.

• COMPONENT {"params":{"text":"Laureaci XVIII Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Województwa Pomorskiego ","id":"laureaci-xviii-turnieju-kol-gospodyn-wiejskich-wojewodztwa-pomorskiego"},"component":"subheading"}
• W kategorii Produkt tradycyjny - "Dobre, bo z ziemniaka" - zwycięzcą zostało KGW Lasowice Wielkie.
• W kategorii Tablica - "Tradycje zatrzymane w kadrze" - główne laury zdobyło KGW Gnieżdżewo.
• W kategorii Moda - "Czy w tej kreacji będzie mi ciepło?" - nagrodę główną zdobyło KGW Rzeżęcin.
• W kategorii Scenka Kabaretowa - "Fakty wydarzenia, informacje z okolicy na wesoło" - zwycięzcą bez dwóch zdań zostało KGW Unichowianki za skecz o burmistrzu gminy Żukowo.
• W kategorii Piosenka - "Piosenka jest dobra na wszystko" - główna nagroda powędrowała do KGW Przywidz.

Przez dłuższy czas trwało oczekiwanie na tę najważniejszą nagrodę Turnieju Kół Gospodyń Wiejskich Województwa Pomorskiego. I w końcu doczekaliśmy się. Po latach ponownie nagroda Grand Prix powędrowała do powiatu kartuskiego, tym razem gminy Sierakowice i KGW "Sercem Podszyte" w Sierakowicach.

Ogromny aplauz publiczności, radość sierakowiczanek, ale też gospodarzy powiatu kartuskiego ze starostą Bogdanem Łapą i burmistrzem Żukowa Wojciechem Kankowskim, zajęły całe zakończenie tej dorocznej, wielkiej uroczystości województwa pomorskiego.

Za rok w Żukowie pań z Sierakowic już nie zobaczymy w konkurencjach, ale będą główną gwiazdą tego wydarzenia, jako zdobywczynie GRAND PRIX 2023.

W tym roku w Żukowie jako gwiazdy świeciły mocno swoim urokiem i blaskiem panie z KGW w Skowarczu, które rok temu triumfowały w finale. Fascynowały głównie swoim talentem wokalnym, jako wisienka na torcie artystycznych występów tegorocznego turnieju.