wideo: Adam Bizewski
Pożary we Władysławowie (listopad 2016). Pierwsze zgłoszenie, jakie wpłynęło do stanowiska kierowania KP PSP Puck dotyczyło zdarzenia z ul. Stadionowej.
- Ok. godz. 16:50 zgłaszający poinformował, że na jednej z działek pali się altanka - relacjonuje mł. asp. Krzysztof Minga, oficer prasowy KP PSP Puck. - Jeszcze przed przyjazdem trzech zastępów straży pożarnej - dwóch jednostek JRG Puck oraz OSP Władysławowo okazało się, że ogień udało się opanować.
ZOBACZ TEŻ:
Gdy tylko strażacy bezpiecznie wrócili do koszar, syrena zawyła ponownie. Tym razem potrzebna była pomoc w pobliżu Drogi Chłapowskiej, a dokładniej na posesji przy ul. Na Stoku.
- Zostaliśmy zadysponowani zastępem GCBA-Rt do Władysławowa na teren działek ogrodowych przy ulicy Droga Chłapowska gdzie widoczne było duże zadymienie - podaje OSP Chłapowo.
Oprócz jednostki z Chłapowa, na miejscu pojawił się zastęp JRG Puck oraz OSP Władysławowo. Pierwszy sygnał świadczył o tym, że w płomieniach miał stanąć jeden z domków letniskowych. Na miejscu szybko zweryfikowano całą sytuację.
- Okazało się, że właściciel wypalał pozostałości po altance - dodaje mł. asp. Minga. - Niestety wcześniej nie zgłosił tego faktu odpowiednim służbom. Zdarzenie zakwalifikowaliśmy jako kontrolowane ognisko. Mężczyzna został pouczony o obowiązku informowania o tego typu działaniach.
Oba listopadowe pożary we Władysławowie okazały się niegroźne. Jednak puccy strażacy apelują o to, by nie bagatelizować nawet najmniejszego zaprószenia ognia.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?