Odi z Władysławowa walczy! Zobacz sam:
wideo: Krzysiek Hoffmann
Psiak, którego skomlenie usłyszała mieszkanka Władysławowa i razem z mężem odkopała spod sterty gruzu, jeszcze tydzień temu był w tragicznym stanie - już dziś staje na nogi. Rany powoli się goją, a rokowania - choć nadal ostrożne - pozwalają myśleć pozytywnie. Co zdumiewające, Odi po horrorze, jaki zafundowali mu ludzie, nie stracił do nich zaufania. Chętnie podchodzi do swoich gości i nieśmiało macha ogonem.
- Jesteśmy zachwyceni postępami w leczeniu - mówi Maria Antoniewicz z OTOZ Animals inspektorat Puck. - Odi chodzi, chętnie je i odzyskuje dawne siły. Jednak droga do pełni sprawności jest jeszcze bardzo, bardzo długa.
ZOBACZ TEŻ:
Stąd także rzadkie odwiedziny u psiaka. Inspektorki nie chcą nadwyrężać jego sił i dać mu zasłużony odpoczynek. Wiele przeszedł, a częste wizyty na tym etapie mogą tylko niepotrzebnie stresować 14-miesięcznego kundelka.
Obecnie największy problem stwarza martwica skóry, która goić się będzie przez kilka najbliższych tygodni. Niemały kłopot psiakowi stwarza też przednia lewa łapa. Odi póki co na niej nie staje. Drażnią go też rany, z których sączy się ropa.
Na szczęście, rokowania są dobre. Czworonożny przyjaciel jest pod stałą opieką profesjonalistów z Przychodni Psia Kość
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?